Linia Zebrzydowa – Żagań. Wybrano wykonawcę rewitalizacji

Linia kolejowa 283 jest niezwykle barwnym i szeroko opisywanym szlakiem kolejowym, który biegnie z Jeleniej Góry, przez Lwówek Śląski i Zebrzydową aż do Żagania. Utarł się podział szlaku na dwie części, “lwówecką”, a więc południową, na odcinku Jelenia Góra – Zebrzydowa oraz północną, od Zebrzydowej do Żagania. To w śladzie tej linii znajduje się słynny most w Pilchowicach, który był obiektem niezwykle głośnej i medialnej sprawy, kiedy to wspomniana przeprawa miała zostać wysadzona z myślą o ujęciach do najnowszego filmu z Tomem Cruisem. Ostatecznie most udało się uratować, co w konsekwencji ciągle daje nadzieję na to, że pociągi wrócą jeszcze na ten odcinek lk 283 i zapewnią podróżnym niezapomniane widoki, a Lwówek Śląski znów wróci na kolejową mapę Polski.

Przejęcie południowego odcinka trasy nie będzie łatwe

Dolny Śląsk jest liderem jeśli chodzi o przejmowanie i rewitalizowanie lokalnych linii kolejowych, na których ruch został zawieszony wiele lat temu. Tak stało się chociażby z liniami do Karpacza i Kowar czy też Świeradowa oraz Bielawy. W przypadku fragmentu linii 283 sytuacja wygląda znacznie gorzej. Region nie może przejąć linii z powodu nierozwiązanej kwestii własności działek i infrastruktury kolejowej znajdującej się na szlaku.

Pociągi z prędkością 10 km/h

Jednak nawet jeśli udałoby się przejąć linię, to uruchomienie na niej pociągów regionalnych nie będzie łatwe gdyż na tym fragmencie szlaku doszło do kradzieży szyn, a infrastruktura torowa jest w opłakanym stanie. Dość powiedzieć, że przed zawieszeniem połączeń, spalinowe zespoły trakcyjne poruszały się między Lwówkiem, a Jelenią Górą z prędkością 20 kilometrów na godzinę, a w wielu miejscach nawet mniejszą.

Strategiczny charakter północnego odcinka linii

Północny odcinek linii 28i, zaczynający się w Zebrzydowej i biegnący na północ do Żagania, ma zupełnie inny charakter niż południowa, krajobrazowa część trasy. Odcinek od Zebrzydowej w kierunku północnym jest uważany przez Ministerstwo Obrony Narodowej za strategiczny, dlatego też resort od dawna zgłaszał chęci rewitalizacji, a de facto odtworzenia zlikwidowanej w niektórych miejscach linii, tak aby można ją było wykorzystywać przy transporcie wojska. W 2019 roku PKP PLK ogłosiła nawet przetarg na rewitalizację tego odcinka, lecz ostatecznie został on unieważniony z racji przekroczenia zakładanego budżetu.

W tamtym momencie wydawało się, iż przywrócenie do życia tej części omawianej linii zostało odłożone na przysłowiową półkę, lecz rok temu nastąpił zwrot, a ministerstwo obrony znów zaczęło myśleć o tej inwestycji, choć nie było wiadomo skąd wziąć na nią odpowiednie fundusze. Ostatecznie jesienią zeszłego roku ogłoszono przetarg na opracowanie dokumentacji i wykonanie rewitalizacji odcinka. Teraz PKP PLK opublikowała informację o tym, iż przetarg udało się rozstrzygnąć, a prace wykona firma Track Tec Construction.

Początek prac dopiero w 2024 roku

Opisywaliśmy już zakres planowanego remontu i odtworzenia trasy, który ma przynieść możliwość kursowania składów towarowych oraz pasażerskich z prędkością 80 km/h, a także odbudowę bądź modernizację peronów na niektórych przystankach. Choć raczej nie wystarczy to na uruchomienie pociągów regionalnych, do czego potrzebne byłyby prace na każdej ze stacji. Jak w grudniu mówił nam Radosław Śledziński z PKP PLK, prace przy odbudowie linii mają się zacząć dopiero w 2024 roku i być ukończone do 2026 roku.