Koleje Mazowieckie wciąż próbują kupić nowe pociągi. W przetargach na od 65 do 75 nowych zespołów trakcyjnych ofertę - tak jak wcześniej - złożył tylko Stadler. I ponownie propozycja znacznie przekracza budżet zamawiającego.
Ogłoszone w ubiegłym roku ogromne przetargi Kolei Mazowieckich na zakup taboru obejmowały nawet 100 pociągów; umowę udało się jednak podpisać tylko z Pesą,
na 16 pojazdów z nowej platformy Regio160 do obsługi regionu radomskiego.
Koleje Mazowieckie unieważniły przetargi na pozostałe pociągi, w tym skłądy bateryjne, ze względu na to że oferty Stadlera
znacząco przewyższały budżet zamawiającego; innych oferentów nie było. W grudniu 2023 roku ponownie rozpisano postępowania - na
dostawę w sumie od 65 do 75 nowych pociągów elektrycznych. Teraz (20 marca) przyszedł czas na sprawdzenie ofert - i znów zgłosił się tylko szwajcarski producent.
W większym postępowaniu, na zawarcie umowy ramowej na dostawę 50 szt. elektrycznych zespołów trakcyjnych, Stadler zaproponował całkowitą cenę 3 249 770 331,00 zł brutto. Jest ona zbliżona do tej z poprzedniego przetargu - i znów przekracza budżet zamawiającego, określony na 2 431 045 800,00 zł brutto. Zaproponowana przez Stadler jednostkowa za dostawę każdego pociągu wynosi 38,4 mln zł netto, a stawka utrzymania na poziomach P1-P3 za 1 pojazdokilometr to 1,99zł netto (do limitu 2 592 000 km). Cena jednostkowa za naprawę P4 każdego EZT to 4,5 mln zł netto.
W mniejszym postępowaniu, na dostawa 15 pięcioczłonowych lub porównywalnych ezt (z opcjami na dostawę maksymalnie 10 kolejnych oraz na wykonanie maksymalnie 2 napraw P4 dla każdego pociągu), Stadler zaoferował cenę 1 635 165 505,50 zł brutto. Budżet Kolei Mazowieckich na to zadanie to tylko 1 255 762 965,00 zł brutto. Określona przez Stadlera cena za dostawę jednego pociągu to ponownie 38,4 mln zł netto, a naprawy P4 - 4,5 mln zł; niższa jest stawka utrzymania za pojazdokilometr - 1,53 zł netto.
Przekroczenie kosztorysu przez oferty w przetargach na tabor to nie jedyna zła wiadomość dla Mazowsza w dniu dzisiejszym. Okazało się bowiem, że
CUPT nie dofinansuje wspomnianego zakupu 16 dwuczłonowych pociągów przez region. Prezes Kolei Mazowieckich Robert Stępień zapowiadał "Rynkowi Kolejowemu", że
zakupy taboru zostaną zrealizowane niezależnie od tego, czy uda się na nie pozyskać dofinansowanie, czy też nie.