- Na obecną chwilę trudno wyrokować jakie będą efekty szczytu. Na razie nie spełnia pokładanych w nim oczekiwań - powiedział portalowi OPZZ Leszek Miętek, prezydent Związku Zawodowego Maszynistów w Polsce.
- - Na obecną chwilę trudno wyrokować jakie będą efekty szczytu. Na razie nie spełnia pokładanych w nim oczekiwań. Nie ma odpowiedniego zainteresowania, w zespołach roboczych brak pełnych reprezentacji stron. Zwłaszcza samorządów, ale także i ministerstw, bo reprezentowany jest jedynie resort infrastruktury. W zespole ds. infrastrukturalnych widoczne jest ożywienie. Ścierają się tam poglądy na temat kwestii własności infrastruktury kolejowej, stawek dostępu itd. Dużo gorzej to wygląda w zespole ds. przewozów pasażerskich - powiedział portalowi OPZZ Leszek Miętek.
- Generalnie rzuca się w oczy, że samorządowcy podzielili się na dwie grupy. Zespół ds. infrastrukturalnych zasilili przedstawiciele urzędów próbujących tworzyć swoje spółki w opozycji do Przewozów Regionalnych. Ci, którzy przychylnym okiem patrzą na PR znaleźli się natomiast w zespole ds. przewozów pasażerskich, w którym akurat niewiele się dzieje. Za nieporozumienie uważam fakt, że przedstawiciele urzędów marszałkowskich nie reprezentują szeroko rozumianej strony samorządowej, lecz swoje regiony. Z reguły zachowują się zresztą jak słuchacze, a nie jak strona, która o coś wnioskuje, wskazuje trudności i proponuje rozwiązania. Co gorsza równolegle do szczytu samorządy uruchamiają spółkę Koleje Śląskie, a na Konwencie Marszałków zapadają decyzje o podziale spółki PR. Spodziewaliśmy się, że na szczycie reprezentowane różne racje na podstawie których podejmowane będą decyzje - powiedział Leszek Miętek.
- Merytorycznych rozmów jest mało, a jeśli nawet, to o zakupach taboru czy skomunikowaniach. W ogóle nie są natomiast podejmowane sprawy fundamentalne – dotyczące funkcjonowania przewozów pasażerskich w Polsce. Na dzień dzisiejszy poruszamy się w obrębie dwóch skrajnych poglądów na tę kwestię – powrotu do jednego przewoźnika pasażerskiego lub pełnej liberalizacji z kilkudziesięcioma podmiotami na rynku. Trzeba sobie odpowiedzieć jaki model najlepiej spełni oczekiwania polskich podróżnych i określić formy jego finansowania, współdziałania etc. O tym się jednak nie rozmawia. Przypomina to leczenie objawów zamiast rzeczywistych źródeł choroby - uważa Leszek Miętek.
Więcej