Leo Express zerwał kontrakt na chińskie pociągi

Pociąg Sirius, zaprojektowany przez Leo Express (z partnerami) i zbudowany w Chinach przez giganta CRRC dotarł do Czech w 2019 roku. Przewoźnik - przy ponoć bardzo korzystnym finansowaniu - kupił trzy elektryczne zespoły trakcyjne wraz z zachowaniem autorstwa koncepcji i projektu. Czeski przewoźnik miał opcję zakupu 30 kolejnych jednostek. Całkowita wartość transakcji wynosiła 5 miliardów czeskich koron.

Lata na testach

Po przypłynięciu pierwszej, a potem drugiej jednostki Czesi niezwykle ambitnie zapowiadali wprowadzenie ich na tory w ciągu jednego roku. Testy jednak przedłużały się, w końcu okazało się że nie uda się to ani w 2020, ani w 2021 roku. Oba pociągi wciąż są na torze tostowym w VUZ Velim w Czechach.

Leo Express zerwał kontrakt

Tymczasem ceniony czeski portal Zdopravy potwierdził w dwóch niezależnych źródłach, że kontrakt został zerwany przez Leo Express. Zarówno czeski przewoźnik, jak i właściciel toru VUZ Velim nie potwierdziły, ale i nie zaprzeczyły tym informacjom. Nie ma również stanowiska CRRC, ale nie należy się go spodziewać - firma z reguły nie odpowiada prasie na pytania.

Portal Zpravy zwraca uwagę, że dzieje się to zaledwie kilka miesięcy po przejęciu Leo Expressu przez Kolei Hiszpańskich Renfe przy udziale CAF - hiszpańskiego producenta taboru. Nie wiadomo jednak, czy miało to wpływ na decyzję przewoźnika.

Czy chińskie pociągi będzie mógł teraz kupić ktoś inny? Specyfikacje, takie jak aluminiowe pudło, dwusystemowe zasilanie, prędkość do 160 km/h czy 300 miejsc siedzących są zachęcające. Składy wciąż nie są jednak - z nieznanych powodów - dopuszczone do ruchu w Europie.