Partnerzy serwisu:
Infrastruktura

Ciechocinek, Rypin i Kcynia czyli reaktywacje po kujawsku

Dalej Wstecz
Partnerzy działu

Strunbet
Multiconsult Polska
Aste
Transcomfort
CLIP Group
Euroterminal Sławków
Torhamer
Sultof

Data publikacji:
28-12-2023
Ostatnia modyfikacja:
28-12-2023

Podziel się ze znajomymi:

INFRASTRUKTURA
Ciechocinek, Rypin i Kcynia czyli reaktywacje po kujawsku
fot. Bolesław Wojtyniak, bazakolejowa.pl
Województwo kujawsko-pomorskie chce reaktywować połączenia do Ciechocinka, Rypina oraz z Poznania do Bydgoszczy przez Wągrowiec i Kcynię. Poza Ciechocinkiem, do którego miałoby kursować co najmniej osiem par pociągów. Są to jednak dość odległe plany. Na horyzoncie majaczy też przywrócenie kursów do Świecia, choć jest to zależne od ogromnej inwestycji PKP PLK i zajmie lata. Inne plany regionu wskaże nowy Plan Transportowy.

Kilka tygodni temu szeroko opisywaliśmy list intencyjny w sprawie wyrażenia woli przywrócenia regularnych połączeń kolejowych do Ciechocinka. Pociągi miałyby dojeżdżać tam od września lub grudnia przyszłego roku, choć podobne deklaracje były stawiane już w ubiegłym roku.

Będzie przetarg

Właśnie podpisany list ma być tylko jednym z kolejnych kroków do przywrócenia pociągów, w co gorąco wierzy Aneta Jędrzejewska, członkini zarządu Województwa Kujawsko-Pomorskiego odpowiedzialna za transport publiczny, którą poprosiliśmy o szerszy komentarz do całej sprawy – Wspomniany przez Pana list jest wymogiem PKP PLK w kwestii przywrócenia tej linii do użytku z ich strony. Jednocześnie przygotowujemy ogłoszenie o zamiarze przeprowadzenia postępowania przetargowego na pasażerską obsługę tej linii – mówi Jędrzejewska, jednocześnie dodając, że samorząd zdaje sobie sprawę z terminów dotyczących ogłaszania przetargów na obsługę danego odcinka.

– Wiemy, że zamiar ogłoszenia przetargu musi być ogłaszany na 12 miesięcy przed planowanym przetargiem, a kolejnym krokiem jest właściwy przetarg na obsługę tej linii, lecz chcemy skrócić ten proces, bowiem widzimy realne zapotrzebowanie na pociągi. Już dziś widać, że droga wojewódzka nr 266 pomiędzy Ciechocinkiem i Aleksandrowem Kujawskim jest mocno zakorkowana, dlatego kolej jest jedynym ratunkiem dla tego miasta – powiedziała nam wicemarszałkini województwa kujawsko-pomorskiego.

Prace z budżetu własnego PKP PLK

Aneta Jędrzejewska przypomniała też, że przywrócenie połączeń będzie możliwe dopiero po pracach PKP PLK, choć w skromniejszym niż zawsze zakresie.

– Zarządca infrastruktury deklaruje, że prace nad przywróceniem tej linii do użytku potrwają pół roku i zostaną wykonane nakładami własnymi, bez ogłaszania dużego przetargu na modernizację, bowiem zajęłoby to sporo czasu. Mam więc nadzieję, że od grudnia 2024 roku Ciechocinek ponownie znajdzie się w kolejowym rozkładzie jazdy – przekazała Jędrzejewska.

Słowa decydentki potwierdza nam PKP PLK – Wstępny harmonogram zakłada realizację zadania w ciągu około 8 miesięcy (przygotowanie dokumentacji projektowej oraz prace budowlane). Prace budowlane planuje się natomiast zrealizować w ciągu 6 miesięcy od podpisania umowy z wykonawcą – napisał Przemysław Zieliński z PKP PLK.

Zieliński odniósł się również do kwestii niezbędnych do wykonania prac – Prace remontowe na linii nr 245 Aleksandrów Kujawski – Ciechocinek związane będą m.in. z wymianą szyn i podkładów na wybranych odcinkach, remontem rozjazdów i sieci trakcyjnej, uzupełnieniem tłucznia, podbiciem toru, remontem 6 przepustów oraz wymianą nawierzchni na 5 przejazdach kolejowo – drogowych. W Odolinie przejazd znajdujący się na skrzyżowaniu drogi krajowej nr 91 ze zjazdem z autostrady A1 zyska nowe zabezpieczenia – sygnalizację i rogatki. Na peronach w Ciechocinku (peron nr 1), Odolinie i Aleksandrowie Kujawskim (peron nr 2) będzie wymieniona nawierzchnia. Wysokość konstrukcji wyniesie 55 cm, co na stacji Ciechocinek wynika z konieczności dostosowania poziomu peronu do budynku dworca – napisał przedstawiciel zarządcy infrastruktury.

Co istotne, po pracach remontowych pociągi mają jeździć po linii nr 245 z prędkością 60 km/h, natomiast ostatnia maksymalna prędkość wynosiła tutaj 40 km/h.

Finansowanie kursów z wielu stron

Podpisane kilka tygodni temu porozumienie jest istotne także dlatego, że pociągi do Ciechocinka mają być współfinansowane przez samorządy lokalne, a więc nie tylko przez województwo – Po uruchomieniu połączeń organizatorem będzie województwo, natomiast samorządy lokalne, a więc powiat aleksandrowski oraz gminy Ciechocinek i obie gminy Aleksandrów (miejska i wiejska) chcą dofinansowywać to połączenie. W naszym województwie jest to ciągle swego rodzaju nowe rozwiązanie, które z powodzeniem funkcjonuje już w innych regionach, jak chociażby w Wielkopolsce. U nas dopiero zaczynamy taką współpracę, a pierwszym przykładem jest dodatkowe połączenie na linii nr 27, pomiędzy Toruniem a Czernikowem – powiedziała nam Aneta Jędrzejewska

– Mam nadzieję, że ta zła passa, gdy gminy i powiaty uważały, że współfinansowanie połączeń kolejowych to nie ich zadanie jednak się zmieni, a lokalne samorządy zechcą dofinansowywać dodatkowe kursy pociągów – dodaje Jędrzejewska.

Co najmniej 8 par. Docelowo przelotowo do Włocławka?

Podczas podpisania listu intencyjnego wprost nie padła liczba kursów, jaka miałaby zostać uruchomiona w ramach przywracanego połączenia. Także o tę kwestię zapytaliśmy wicemarszałkinię regionu.

– Są to oczywiście wstępne założenia, lecz w dni robocze myślimy o ośmiu parach pociągów, natomiast w weekendy miałoby to być 10 par – zapewnia Jędrzejewska.

Istotna będzie także relacja, w której będą kursowały pociągi do i z Ciechocinka, tak aby unikać konieczności przesiadek w Aleksandrowie (gdyby zdecydowano się na wariant kursu wahadłowego Aleksandrów – Ciechocinek – Aleksandrów.

– Pociągi miałyby kursować w relacji Toruń – Ciechocinek, choć docelowo chcielibyśmy je wydłużyć z jednej strony do Bydgoszczy, a z drugiej też do Włocławka. Uruchomienie kursów do Włocławka przez Ciechocinek będzie możliwe po wybudowaniu krótkiej łącznicy w Aleksandrowie, pozwalającej pociągowi jadącemu od Ciechocinka kierować się już prosto w kierunku Włocławka, a nie do Aleksandrowa, tak jak ma to miejsce obecnie. Dzięki temu wpisalibyśmy Ciechocinek do całego systemu kolejowego i trasy Toruń – Włocławek. Analizujemy takie możliwości, tym bardziej że takie postulaty zgłaszają nam radni, czy też mieszkańcy powiatu aleksandrowskiego. Inną opcją jest po prostu stworzenie dogodnej przesiadki drzwi w drzwi na stacji w Aleksandrowie, bowiem zmiana czoła w Ciechocinku mogłaby zajmować za dużo czasu. Z drugiej strony połączenia z przesiadką też nie są tak wygodne, jak kursy bezpośrednie, co też daje nam do myślenia – mówi o tym zagadnieniu przedstawicielka regionu.

Aneta Jędrzejewska powiedziała też, że jej zdaniem budowa wspomnianej łącznicy jest kolejnym etapem prac przy tej inwestycji, a samorząd skupia się na razie na przywróceniu połączeń w oparciu o obecny układ torowy. – Budowa łącznicy będzie zależeć od naszych rozmów z PKP PLK i tego, jak spółka podchodzi do tego tematu – przypomina wicemarszałkini województwa kujawsko-pomorskiego.

Powrót pociągów regionalnych do Rypina bardzo odległy

Przedstawicielka samorządu przekazała nam również, że region myśli o reaktywacji połączeń także w innym rejonie województwa, a więc na odcinku pomiędzy Brodnicą a Rypinem. Na naszych łamach już kilkukrotnie pisaliśmy o paradoksie związanym z Rypinem, bowiem do tego powiatowego miasta dociera aktualnie jedna para pociągów PKP Intercity, natomiast pociągów regionalnych nie ma tu od wielu lat. Zdaniem województwa problemem jest bowiem charakter stacji w Rypinie.

– Jeśli chodzi o Rypin, to aby uruchomić tam połączenia, niezbędna jest przebudowa przystanku na stację, tak aby mogły tam kończyć oraz zaczynać bieg pociągi regionalne. PLK obiecują nam, że Rypin uzyska funkcję stacji do 2026 roku (przetarg na to zadanie już trwa - przyp. red.), tak więc zamiar o przeprowadzeniu postępowania przetargowego na obsługę tego odcinka ogłosimy pod ten termin – tłumaczy Aneta Jędrzejewska.

Faktem jest, że obecnie pociągi regionalne nie mogą zaczynać oraz kończyć swojego biegu w Rypinie, natomiast nic nie stoi na przeszkodzie, żeby pociągi kursowały przez Rypin przelotowo, tak jak robi to pociąg “Flisak” uruchamiany przez PKP Intercity. Wtedy połączenia regionalne mogłyby kursować np. w relacji Brodnica – Rypin – Sierpc i można je uruchomić znacznie szybciej niż w 2026 roku. Czy województwo kujawsko-pomorskie rozpatruje taką możliwość?

– Nie, na dziś patrzymy na to z tej perspektywy, że jednak pociągi muszą kończyć ten bieg w Rypinie, więc planujemy, że połączenia regionalne uruchomimy tam od rozkładu 2026/2027 – stawia sprawę jasno wicemarszałkini regionu.

Linia do Kcyni robiona “po taniości”?

Przy okazji rozmowy o przywróceniu połączeń kolejowych do Ciechocinka i Rypina nie mogło zabraknąć pytania o rewitalizację alternatywnego ciągu kolejowego z Poznania do Bydgoszczy przez Wągrowiec, Gołańcz oraz Kcynię, o którym pisaliśmy na naszych łamach już nie raz.

– W ramach kończącej się właśnie perspektywy unijnej finansujemy projekt dokumentacji dla modernizacji tego odcinka. W tym momencie wiemy, że jej wykonanie j przedłuży się i na pewno nie zakończy się w tym roku. Jednocześnie nie wyobrażam sobie, żebyśmy razem z PKP PLK nie znaleźli środków na reaktywację i modernizację tego odcinka od granicy z województwem wielkopolskim do Kcyni. Nie doprowadzimy do sytuacji, w której Wielkopolska wyremontuje swój odcinek do granicy, a my nie zrobimy naszego fragmentu. To musi być wykonane i będziemy szukali na to finansowania. Co prawda nie wpisaliśmy tego w nowy program regionalny, jak zresztą innych inwestycji w infrastrukturę kolejową, lecz czekamy na środki KPO, które mam nadzieję, w końcu uda się odblokować – mówi Aneta Jędrzejewska.

Wicemarszałkini województwa dodaje też, że region rozważa możliwość naprawy tej linii na różne sposoby – Myślę, że nawet jeśli nie zrealizujemy tego w takiej formie generalnej modernizacji, jak np. linia nr 207 między Toruniem a Chełmżą, to jednak będziemy też próbowali rozmawiać z PKP PLK w kwestii remontu tej linii w ramach jej własnych środków, trochę takim systemem gospodarczym, oczywiście też przy wsparciu z budżetu województwa. Nie wyobrażamy sobie sytuacji, w której ten odcinek nie miałby zostać uruchomiony. Tak jak jednak powiedziałam, aktualnie czekamy na dokumentację – wyjaśnia przedstawicielka samorządu.

Przypomnijmy, że w ramach tego zadania przewidziano modernizację odcinka linii nr 356, Wągrowiec – Gołańcz – Kcynia wraz z budową nowej mijanki na linii nr 281 (pomiędzy Kcynią a Nakłem nad Notecią), na co województwo wielkopolskie zarezerwowało środki w nowym programie regionalnym (na swój, wielkopolski odcinek). Od Kcyni pociągi miałyby kursować linią nr 281 do Nakła a dalej obecną linią nr 18 do samej Bydgoszczy. Aneta Jędrzejewska mówi jednak, że kujawsko-pomorski przebieg trasy, pomiędzy Kcynią a Bydgoszczą, nie jest jeszcze przesądzony.

– Oczywiście do Kcyni też trzeba jakoś dotrzeć od naszej strony i w tym zakresie ciągle trwają ustalenia odnośnie tego, którą linią miałyby kursować pociągi do Kcyni. Czy miałby to być odcinek linii nr 281, do Nakła, czy też linia nr 356 przez Szubin do Bydgoszczy. To, co jest pewne to to, że wzdłuż linii nr 281 nie ma tak dużych skupisk potencjalnych podróżnych jak ma to miejsce w przypadku linii nr 356 – tłumaczy wicemarszałkini regionu.



Mapa pochodzi z serwisu OpenRailwayMap

Będą pociągi do Świecia, ale dopiero po inwestycji PKP PLK

Poza Kcynią, Rypinem oraz Ciechocinkiem na kolejową mapę województwa może powrócić również Świecie, choć jest to zależne od inwestycji PKP PLK, a dokładniej modernizacji linii nr 131, w ramach której przewidziano elektryfikację odcinka Terespol – Świecie oraz budowę nowej łącznicy, w kierunku Laskowic Pomorskich (jadąc od Świecia), dzięki której linia do Świecia stałaby się zajazdem kieszeniowym i mogłoby zostać trwale wpisane w linie komunikacyjną Bydgoszcz – Laskowice Pomorskie/Grudziądz.

Pytana o kwestię przywrócenia połączeń do tego miasta oraz stanu zaawansowania inwestycji PKP PLK wicemarszałkini województwa kujawsko-pomorskiego mówi, że samorząd nie ma zbyt wielu aktualnych informacji dotyczących tego zadania – Szczerze mówiąc, nie mamy zbyt wielu informacji na ten temat. Nie znamy konkretów.

Decydentka deklaruje jednak, że po realizacji inwestycji przez PKP PLK, województwo chce wznowić kursy regionalne również w tym miejscu.

– Oczywiście chcemy przywrócić Świecie na kolejową mapę regionu, lecz jest to zależne od prac zarządcy infrastruktury. Jeśli PKP PLK S.A. wykonają naprawę tej linii i dobudują brakującą łącznicę – w kierunku Laskowic Pomorskich, co sprawiłoby, że do Świecia także jeździlibyśmy w formie zajazdu kieszeniowego, a nie tylko wahadła lub pociągu kończącego tam bieg, to my oczywiście uruchomimy tam regularne pociągi – deklaruje Aneta Jędrzejewska.

Na wrześniowym, III Bydgoskim Forum Bursztynowym, przedstawiciel PKP PLK przekazał, że spółka ma lub wkrótce będzie miała (projekt podzielono na odcinki) dokumentację projektową dla tego zadania, a ówcześnie PLK były na etapie uzyskiwania zgód lokalizacyjnych oraz administracyjnych. Ponadto padły też deklaracje o tym, że właściwe prace budowlane będą mogły rozpocząć się dopiero po 2027 roku i to po uzyskaniu dofinansowania unijnego.



Mapa pochodzi z serwisu OpenRailwayMap

Inne reaktywacje zależne od badań i demografii

Powyższe działania są priorytetami dla regionu, natomiast reaktywacje innych odcinków będą rozważane dopiero po wykonaniu nowego Planu Transportowego województwa.

– Ostatnio zaktualizowaliśmy nasz obecny plan transportowy, mający już kilka lat, lecz jest to działanie z myślą o tu i teraz, a więc głównie z myślą o uruchomieniu pociągów do Ciechocinka i Rypina. Chcemy to zrobić jak najszybciej, bowiem widzimy tu spory potencjał. W przyszłym roku planujemy rozpocząć prace nad zupełnie nowym planem transportowym i zakładam, że zajmą one około roku, a sam dokument będzie gotowy w 2025 roku. Przeanalizujemy w nim potoki podróżnych, demografię oraz realne, aktualne potrzeby. Dopiero to opracowanie powie nam, gdzie aktualnie brakuje połączeń kolejowych i gdzie powinny być one przywrócone. Nowy dokument wykona dla nas zewnętrzny podmiot wybrany w postępowaniu przetargowym. Dziś nie chcę więc rokować, które trasy przywrócimy, a które nie, bowiem chcemy się oprzeć na twardych danych i sprawdzonych analizach, zwłaszcza że transport kolejowy jest coraz droższym środkiem transportu i z roku na rok kosztuje nas dziesiątki milionów złotych – kończy Aneta Jędrzejewska.
Partnerzy działu

Strunbet
Multiconsult Polska
Aste
Transcomfort
CLIP Group
Euroterminal Sławków
Torhamer
Sultof

Podziel się z innymi:

Kongresy
Konferencje
SZKOLENIE ON-LINE
Śledź nasze wiadomości:
Zapisz się do newslettera:
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.
Współpraca:
Transport Publiczny
Rynek Lotniczy
Rynek Infrastruktury
TOR Konferencje
ZDG TOR
ZDG TOR
© ZDG TOR Sp. z o.o. | Powered by BM5