Budimex po problemach, jakie wywołała decyzja węglowa i odejście PKP Cargo od realizacji części kontraktów przewozowych, zdecydował się na zakup lokomotywy i stworzenie własnego wahadła. Rozwiązanie się sprawdziło, a firma myśli o dalszych inwestycjach w tabor.
Decyzję o
zakupie lokomotywy elektrycznej i 40 wagonów do przewozu kruszywa Budimex podjął pod koniec roku 2023. Zarząd firmy uzasadniał ją chęcią zapewnienia bezpieczeństwa dostaw materiałów budowlanych na place budowy. Podkreślał jednak, że nie ma zamiaru pokrywać w ten sposób całego swojego zapotrzebowania na transport kolejowy: większa część zadań ma wciąż być zlecana operatorom zewnętrznym. Swoją
lokomotywę elektryczną E6ACT Dragon 2 firma zaprezentowała w czerwcu bieżącego roku.
Według przedstawicieli giganta budowlanego decyzja o inwestycji we własny tabor okazała się bardzo trafna. – Wahadło, odkąd przyjechało i jest skompletowane, jeździ zgodnie z założeniami. W tej chwili wykorzystywane jest na potrzeby naszej dywizji budownictwa infrastrukturalnego. Dokonujemy pierwszych analiz i myślę, że jeżeli potwierdzą się nasze założenia (a wygląda na to, że się potwierdzą), to pewnie nie będzie to ostatnia lokomotywa w rękach Budimeksu – mówi Maciej Olek, członek zarządu Budimeksu.