Zapowiedź wyboru wykonawców robót utrzymaniowych na polskiej sieci kolejowej w drodze przetargu jest, zdaniem Budimeksu, szansą na optymalizację wydatków PKP PLK. Firma zamierza ubiegać się o pozyskanie kontraktów w tym zakresie. W polu zainteresowania spółki pozostają też inne duże zamówienia na roboty budowlane, w tym dotyczące magistrali Rail Baltica.
– Dwa lata przerwy w podpisywaniu umów sprawiły, że firmy specjalizujące się w realizacji robót kolejowych są bardzo zdeterminowane, żeby pozyskiwać zamówienia z rynku – ocenił Maciej Olek, członek zarządu spółki Budimex. Przekłada się to na oferowane w przetargach ceny. Przedsiębiorstwo zachowuje jednak spokój, starając się kalkulować swoje propozycje w sposób odpowiedzialny. – Od lat inwestujemy w rozwój taboru i technologii dla prac utrzymaniowych – w ostatnich czterech latach wydaliśmy na ten cel ok. 200 mln zł i dysponujemy obecnie ponad 83 jednostkami specjalistycznego sprzętu kolejowego. Jesteśmy gotowi do podjęcia nowych kontraktów utrzymaniowych, ale nie wykonujemy żadnych nerwowych ruchów i czekamy na swoją kolej – skomentował nasz rozmówca.
Spółka ma zagwarantowaną pracę
Przypomnijmy, że w marcu 2025 r. konsorcjum z udziałem Budimeksu
wygrało przetarg na budowę głównej linii Rail Baltica w Estonii. Łączny kontrakt na ponad 58 km trasy jest wart ok. 332 mln euro, tj. ok. 1,4 mld zł).
Budimex przyjął z entuzjazmem
zapowiedzi PKP PLK dotyczące ogłoszenia przetargów na roboty utrzymaniowe. – To krok w kierunku, którego rynek oczekuje od lat. Uważam, że komercjalizacja utrzymania infrastruktury kolejowej może zwiększyć efektywność wykorzystania środków, co w konsekwencji przełoży się na lepszą jakość robót – przekonywał nasz rozmówca. Dodał, że jego przedsiębiorstwo będzie ubiegać się o te zamówienia. W zależności od ich skali jest też gotowe do uzupełnienia swojego parku sprzętowego w celu realizacji kontraktów utrzymaniowych. Obecnie spółka wdraża nowy pociąg utrzymaniowy MTW 100.216 Plasser&Theurer, przeznaczony do modernizacji sieci trakcyjnej. Budimex jest też gotowy do podjęcia robót z wielu branż: od infrastruktury torowej po sieć trakcyjną. Wyjątkiem jest sterowanie ruchem kolejowym, ponieważ prace w tym zakresie wymagają dostępu do konkretnych technologii, które aktualnie nie są priorytetem biznesowym spółki.
Budownictwo musi stać się atrakcyjniejsze dla młodych
Wyzwaniem z pewnością byłoby pozyskanie dodatkowego personelu. – Atrakcyjność pracy w budownictwie, nie tylko spadła w Polsce – przyznał Maciej Olek. Ocenił, że wspólny wysiłek przedsiębiorstw budowlanych, uczelni i strony rządowej powinien skupić się na zachęcaniu młodych ludzi do podejmowania pracy w tym sektorze, aby kluczowe dla kraju inwestycyjne mogły zostać zrealizowane bez odpowiedniej liczby pracowników. Jednym z największych przedsięwzięć w kraju jest oczywiście planowana budowa CPK.
Ostatnio Centralny Port Komunikacyjny rozpoczął rozmowy z branżą budowlaną dotyczące dalszych działań spółki, co Budimex ocenił jako krok we właściwą stronę. – Myślę, że zawsze dialog jest dobry dla sprawy, a szansa na wypracowanie optymalnych rozwiązań rośnie – przekonywał przedstawiciel Budimeksu. Działania firmy zgodnie z przyjętą strategią w zakresie zdobywania nowych rynków, będą także prowadzone poza Polską.
Celem jest zwiększenie udziału w rynku czeskim
Niedawno Budimex pozyskał
pierwszy kontrakt kolejowy w Czechach. – Oczywiście realizowaliśmy mniejsze projekty z wykorzystaniem naszego sprzętu już wcześniej, ale pozyskany kontrakt jest dla nas dużym sukcesem. Długo pracowaliśmy, aby przygotować się do wejścia na rynek Czeski. Poznawaliśmy go i tworzyliśmy dopasowane do niego kompetencje. Finalnie udało się pozyskać nowy kontrakt – skomentował członek zarządu Budimeksu. Zapewnił, że spółka będzie dążyć do zwiększenia skali swojej działalności za południową granicą Polski.