Następca zwolnionego wczoraj dyrektora ZTM Leszka Ruty był poszukiwany od kilku tygodni. Według Jana Jakiela, prezesa organizacji pozarządowej SISKOM, to przykład nerwowych zmian w Ratuszu w perspektywie referendum ws. odwołania prezydent miasta, które nie wyjdą miastu na dobre.
Leszek Ruta oddał się wczoraj do dyspozycji prezydent miasta, Hanny Gronkiewicz-Waltz. Prezydent przyjęła rezygnację. "Gazeta Wyborcza" poinformowała, że powodem nagłego odejścia dyrektora jest "wpadka z biletami". Informacjom "Gazety Wyborczej" zaprzecza zastępca rzecznika ratusza, Agnieszka Kłąb. Według niej przyczyną zwolnienia były cięcia linii autobusowych, jak i zamieszanie z nocnym metrem
- Od kilku tygodni trwały poszukiwania zastępcy Ruty. Nieprawdą jest zatem, że został odwołany za podanie niewłaściwych danych w odpowiedzi na interpelację czy inne sprawy zaistniałe w ciągu ostatnich dni – komentuje dla „Rynku Kolejowego” Jan Jakiel, prezes Stowarzyszenia Integracji Stołecznej Komunikacji.
Zwolniony za cięcia, o których decydowali... radni
Jakiel zauważa jednak, że podane przez Ratusz „Rynkowi Kolejowemu” przyczyny przyjęcia dymisji nie zależały wcale od Ruty. – O cięciach w komunikacji decydowali radni. ZTM przedstawił kilka wariantów zmian w odpowiedzi na ograniczenie dotacji, którą przyznają…również radni. Słowem Kowal ukradł, a Cygana powiesili – mówi Jakiel.
Jedną ze zmian mających ograniczyć budżet ZTM zaproponowanych przez ekipę Ruty było wycofanie nocnych kursów metra w weekendy– To była jedyna słuszna ekonomicznie decyzja. Przewiezienie pasażera metrem kosztuje 10 złotych, a autobusem 2 złote. Jeżeli trzeba ciąć budżet, to zastąpienie metra ekspresowym autobusem jest dobrym rozwiązaniem – uważa prezes SISKOM. Wycofanie nocnych kursów metra zablokowała prezydent Warszawy po protestach pasażerów. Zostały tylko ograniczone, co przyniosło dużo mniejsze oszczędności.
Demontowanie struktur miasta
Czy decyzja o odwołaniu Leszka Ruty była słuszna? - Jeżeli po Rucie zostanie odwołany Janusz Galas (miejski inżynier ruchu – przyp. RK), będzie to jawne demontowanie struktur odpowiedzialnych za transport. Będzie to niekorzystne dla użytkowników zarówno komunikacji indywidualnej, jak i zbiorowej. Ci panowie robią wiele dobrych rzeczy, i choć zdarzają im się błędy, zapewniają sprawne funkcjonowanie miejskiego krwioobiegu. Któremu właśnie ucięto jedną nogę – mówi Jakiel.
– Leszek Ruta pełnił swoją funkcję z wizją, był otwarty na dyskusję, rozbudował system wspólnego biletu, dzięki któremu włączono kolej w system komunikacji miejskiej. Odwołując go, przerywa się pewną ciągłość. To przykład ruchawki, która jest teraz w Ratuszu przed referendum ws. odwołania Pani prezydent. Czynione teraz populistyczne ruchy w dłuższej perspektywie zaszkodzą miastu – podsumowuje Jan Jakiel.