Żadne miasto w Polsce nie chce kupować tramwaju Fabryki Pojazdów Szynowych - 118N "Puma". A jedyny istniejący egzemplarz od kilku miesięcy stoi zepsuty w zajezdni MPK Poznań - pisze "Gazeta Wyborcza".
118N "Puma" to częściowo niskopodłogowy tramwaj wyprodukowany przez poznańską Fabrykę Pojazdów Szynowych, należącą niegdyś do zakładów HCP (dziś właścicielem jest Agencja Rozwoju Przemysłu). Jedyny prototypowy egzemplarz jeździł dotychczas w barwach MPK. Przewoźnik dzierżawił Pumę od końca 2008 r.
Tramwaj stoi unieruchomiony w zajezdni już czwarty miesiąc. - Musimy zweryfikować i naprawić usterki systemu sterowania napędem. A tego nie robi się z dnia na dzień, bo części zamiennych do tramwaju nie kupuje się w sklepie - powiedział "Gazecie Wyborczej" Sławomir Raniszewski, p.o. prezesa zarządu FPS. MPK, któremu brakuje miejsc pod dachem na kilkadziesiąt własnych tramwajów, chce się pozbyć też Pumy ze swojej zajezdni. Zagroziło FPS, że za przechowanie zepsutego tramwaju będzie naliczać opłatę postojową - 500 zł za dzień.
Co dalej z Pumą? FPS twierdzi, że szuka nowego dzierżawcy. - Ten tramwaj już nie ruszy. Uszkodzenia w urządzeniach elektrotechnicznych są zbyt duże - powiedział "Gazecie Wyborczej" nieoficjalnie szef jednego z polskich przedsiębiorstw komunikacyjnych, znający sprawę.
Więcej