„Gazeta Wyborcza” informuje, że w nowym rozkładzie jazdy nie będzie kolejowego połączenia Tarnowskich Gór z Opolem oraz Żywca z Suchą Beskidzką. Województwa nie chcą już do nich dopłacać.
Chodzi o osiem połączeń między z Tarnowskimi Górami a Opolem oraz osiem połączeń z Żywca do Suchej Beskidzkiej, obsługiwanych obecnie przez autobusy. Dlaczego znikną z rozkładu? Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego nie chce już płacić za autobusy kursujące między Suchą Beskidzką z Żywcem, a województwo opolskie chce oszczędzić na – jak przyznają „Gazecie” sami przedstawiciele Śląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych – często pustych pociągach jeżdżących między Tarnowskimi Górami a Opolem.
Dziennik zwraca także uwagę na fakt, iż mimo zwiększenia liczby połączeń między Gliwicami a Bytomiem z ośmiu do 22 w nowym rozkładzie, wciąż pociągi będą się zatrzymywać tylko na jednym przystanku, bo śląskich Przewozów Regionalnych na więcej nie stać.
Więcej