- Trochę się boję grudnia, ale na pewno nie ma zagrożenia, że zostaniemy bez pociągów i ludzi - powiedział "Dziennikowi Zachodniemu" marszałek województwa śląskiego Adam Matusiewicz.
- Ten przewoźnik pokazał zupełnie nową jakość na rynku kolejowym - mówi dziennikowi Matusiewicz. - Na początek dostał najlepszą linię w regionie - kontruje dziennikarz - Nie zgodzę z taką tezą. Pamiętam, że przed debiutem Kolei Śląskich kolejarze z Przewozów Regionalnych utrzymywali, że do obsługi linii Częstochowa - Gliwice potrzeba 35 pociągów. Okazało się, że wystarczy połowa z tej liczby - odparł marszałek.
- Rok temu było znacznie gorzej, Koleje Śląskie miały wtedy naprawdę mocno pod górkę. W porównaniu z tamtą sytuacją teraz jest łatwiej - mówił marszałek. - Tyle, że teraz nie macie jeszcze dosyć pociągów - odparł dziennikarz - Spokojnie, będą. Trochę się boję grudnia, ale na pewno nie ma zagrożenia, że zostaniemy bez pociągów i ludzi - zapewnił Matusiewicz.
Więcej