Obrady sejmiku dopiero w poniedziałek. Niemniej już dziś śląscy radni PO ustalili, że marszałek województwa Adam Matusiewicz jeszcze przez miesiąc pełnił swoje obowiązki i starał się naprawić sytuację kolei w regionie - podaje TVN24.
Przepisy pozwalają, by ustępujący zarząd pracował jeszcze przez maksymalnie trzy miesiące, jednak - jak przekazał po obradach zarządu szef śląskiej Platformy Tomasz Tomczykiewicz - nowy zarząd województwa ma zostać powołany w styczniu.
- Taka decyzja jest podyktowana tym, aby zgodnie z obietnicami marszałka Matusiewicza mógł on dokończyć i sprostać zadaniu, które wymknęło się spod kontroli - zagwarantować to, aby wszystkie umowy, które zapewnią funkcjonowanie transportu kolejowego na Śląsku, zostały zrealizowane - cytuje Tomczykiewicza TVN24.
Sam Matusiewicz wyjaśnił, że chce osobiście "wyczyścić ostatecznie wszystkie sprawy związane z funkcjonowaniem kolei". - Zanim ktoś nowy wdrożyłby się w to wszystko, być może zabrałoby to trochę czasu - tłumaczył.
Więcej