Kolejny wielki przetarg w Czechach. Tym razem na leasing 50 elektrowozów

České dráhy decydują się na model leasingu nowych lokomotyw na 10 lat. Firma, która dostarczy elektrowozy do operatora będzie zobowiązana także do ich serwisu i bieżącego utrzymania. Państwowa czeska spółka ocenia, że będzie potrzeba  prawie 11 miliardów koron, by zrealizować zamówienie. To około 1 miliard 800 mln zł.

Koleje czeskie chcą nabyć lokomotywy, które zdolne będą jeździć z prędkością 200 km/h, w związku z pierwszymi odcinkami linii kolejowych, które powstają w Czechach dla tej prędkości. Ponadto elektrowozy będą musiały mieć możliwość wjazdu do Polski, Niemiec, Austrii, Słowenii i Niemiec.

Jak zauważa serwis zdopravy.cz, České dráhy posiadają obecnie 294 lokomotywy siedemnastu różnych typów. Leasing nowych lokomotyw pozwoli na wycofanie ze służby pojazdów z końca lat 70. i 80.

Warto przypomnieć, że to kolejny duży przetarg u południowego sąsiada Polski – jest postępowanie na zakup do 90 lokomotyw wielosystemowych, rozpoczyna się konkurs ofert na dostawę nawet 160 spalinowych zespołów trakcyjnych (atrakcyjny także dla polskich producentów)  rozpoczęły się już konsultacje dotyczące możliwości zakupu 30 lokomotyw spalinowych i hybrydowych, a także do 120 piętrowych zespołów trakcyjnych. Trwają dostawy Traxxów MS2 dla CD Cargo. 

Jednocześnie Sprava Zeleznic, odpowiednik PKP PLK, ogłosiły, że od 2022 roku będą chciały wynająć cztery lokomotywy elektryczne. Mają być dołączanie do pociągów prowadzonych przez Wysoczynę, gdy główna trasa kraju między Brnem a Pragą przez Czeską Trzebową, będzie przebudowywana i częściowo zamknięta. Trasa dla pociągów towarowych między dwoma największymi miastami Czech prowadzić będzie przez Kutną Horę, o dość trudnym profilu. Aby można było utrzymać właściwą prędkość pociągów i nie blokować linii, siła pociągowa będzie wzmacniana przez dodatkowe lokomotywy wynajęte przez SZ wraz z maszynistami.