- Nikt nie mówi o zabieraniu tych pieniędzy. 10 mld ze środków spójności ma służyć finansowaniu projektów, które połączą kraje spójności z resztą Europy - powiedział PAP komisarz UE ds. transportu, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Siim Kallas.
Kallas skomentował w ten sposób wątpliwości pojawiające się w związku z nowym funduszem infrastrukturalnym Unii Europejskiej (CEF), który w przyszłej perspektywie unijnej ma dać impuls dla rozbudowy sieci transportowej w UE. Mowa tutaj o 50 mld euro, z czego ok. 31,7 mld ma zostać przeznaczone na projekty transportowe. Z tej kwoty 10 mld euro trafi do podziału pomiędzy państw korzystających z Funduszu Spójności. Problemem dla Polski może być jednak fakt, że pieniądze nie będą dzielone na zasadzie "kopert" narodowych, lecz w wyniku konkursu projektów.
- Polska według naszej propozycji ma wiele projektów (...) i mogę zapewnić, że otrzyma lwią część tych pieniędzy - uspokaja Kallas w wypowiedzi dla PAP-u.
- Oczywiście przyznanie środków będzie zależało od powagi projektów, ale (...) mamy bardzo precyzyjnie określoną listę projektów i nie ma wątpliwości, że najważniejsze z nich będą finansowane. Nie ma żadnej możliwości, by np. całe 10 mld euro zostało wydane wyłącznie dla Estonii, to absurd - podkreślił Kallas.