Europejski komisarz ds. tansportu Siim Kallas zaapelował do krajów, na terenie których ma powstać linia kolejowa Rail Baltica, o bliską współpracę przy realizacji projektu. Według komisarza, uwagi Litwy co do przebiegu linii mogą spowodować duże opóźnienia w budowie połączenia.
Linia Rail Baltica Połączy stolicę Estonii ze stolicą Łotwy, Kowno na Litwie oraz pobiegnie dalej, przez terytorium Polski, by połączyć się z korytarzem transportowym E20, łączącym wschód z zachodem Europy. Projekt budowy linii Rail Baltica ma zostać zrealizowany do roku 2025. Jest to w tej chwili jeden z projektów priorytetowych Unii Europejskiej jeśli chodzi o transport. Dzięki niemu mają znacznie poprawić się warunki transportowe między wschodem a zachodem kontynentu.
- Są dostępne środki finansowe dla krajów zaangażowanych w projekt. Na te pieniądze nie trzeba nawet czekać. Jest jednak jedno "ale" - kraje muszą dobrze przygotować projekty. O ile zachodnia część Europy ma dobre połączenia kolejowe, o tyle znacznie słabiej zaludniona Europa Wschodnia ryzykuje pozostaniem w tyle, a na to nie możemy pozwolić. Dlatego Rail Baltica powinna być zbudowana tak szybko, jak to tylko możliwe - powiedział 4 grudnia w Parlamencie Europejskim unijny komisarz ds. transportu Siim Kallas.
Kallas nawiązał w swoim przemówieniu do kwestii budowy linii Rail Baltica, ponieważ Litwa zaczęła domagać się zmiany przebiegu linii. Władze kraju chciałyby, żeby linia biegła nie przez Kowno, a przez Wilno. Według przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Martina Schultza, zmiana koncepcji przebiegu linii na obecnym etapie mogłaby spowodować zagrożenie jednego ze sztandarowych projektów transportowych Unii Europejskiej. - Zapewniamy na projekt 2,6 mld euro, co stanowi dziesiątą część budżetu na paneuropejskie projekty transportowe na kolejną perspektywę unijną. Jeśli budowa linii nie rozpocznie się w 2016 roku, kraje bałtyckie mogą stracić szansę przyznania środków. Aby dotrzymać terminów realizacji projektu, joint venture nadzorująca budowę linii powinna być powołana już w styczniu - zaznaczył Martin Schultz.
Komisarz ds. transportu Siim Kallas podkreślił, że Wilno powinno mieć dobre skomunikowanie z linią, jednak na przedstawione przez Litwę żądania jest już w tej chwili za późno.
Zapisz
się do newslettera:
