– Stymulowanie wzrostu musi być ważną częścią dążenia do odzyskania zaufania rynków. Transport świetnie się do tego nadaje. Rozwinięta sieć połączeń, obejmująca całą Europę, dałaby naszej ekonomii pozytywny bodziec – mówił unijny komisarz ds. transportu Siim Kallas podczas Forum Rozwoju Bałtyku.
– To nie są łatwe czasy dla europejskiej ekonomii. To zrozumiałe, że istnieją silne dążenia do zmniejszenia deficytów budżetowych. To oczywiście bardzo ważne, ale stymulowanie wzrostu również musi być ważną częścią dążenia do odzyskania zaufania rynków. Transport świetnie się do tego nadaje. Właściwa sieć połączeń, obejmująca całą Europę, da naszej ekonomii pozytywny bodziec – mówił Kallas wskazując na wyniki badań przeprowadzonych w USA – według nich, każdy miliard dolarów zainwestowany w infrastrukturę przyniósł 18 tys. nowych miejsc pracy.
Europa potrzebuje dużo lepszych połączeń
– Chodzi o budowę dróg i mostów, których brakuje w sieci trans-europejskiej; o lepsze połączenia wschodu z zachodem; o usuwaniu barier technicznych; o multimodalnych łańcuchach przewozu osób i rzeczy – wyjaśniał komisarz. Siim Kallas wskazał, że do dziś brakuje dobrych, bezpośrednich połączeń transportem lądowym pomiędzy Brukselą a Berlinem i Berlinem a Warszawą. Według niego, źle wyglądają połączenia transportowe do państw bałtyckich – Europa potrzebuje dużo lepszych połączeń – stwierdził komisarz.
Komisarz przyznaje, że budowanie i utrzymywanie infrastruktury jest kosztowne. – Oceniamy, że rozwój infrastruktury równoważący rosnące potrzeby transportowe będzie kosztował 1,5 biliona euro do roku 2030. Tylko do roku 2020 będziemy potrzebować 500 miliardów euro, aby ukończyć sieć trans-europejską – powiedział zaznaczając, że połowa tej kwoty potrzebna jest do usunięcia „wąskich gardeł”.
Komisja chce zachęcić sektor prywatny do inwestycji
– To faktycznie dużo pieniędzy. Ale dla porównania, od października 2008 roku w ciągu trzech lat Komisja zatwierdziła wydanie 4,5 biliona euro w środkach pomocy publicznej dla instytucji finansowych – stwierdził Kallas. – Publicznych pieniędzy na wszystkie inwestycje nie wystarczy. Dlatego długoterminowym źródłem finansowania mógłby być sektor prywatny – dodał.
Siim Kallas, stwierdził, że nowy instrument finansowy proponowany na lata 2014-2020 przez komisję – CEF (Connecting Europe Facility) – świetnie nadaje się do generowania dużej ilości inwestycji infrastrukturalnych. Instrument ten zakłada elastyczne finansowanie inwestycji w infrastrukturę transportową, telekomunikacyjną i energetyczną. – CEF został zaprojektowany z myślą o przyciągnięciu sektora prywatnego, przez pobudzenie apetytu na inwestycje – zapewnia Kallas. Chodzi między innymi o obligacje projektowe, które tego lata wejdą w fazę pilotażową. Komisja szuka również sposobów na ożywienie projektów PPP.
31,7 miliarda euro dla CEF
Transport zajmuje lwią część budżetu CEF na lata 2014-2020 – 31,7 miliarda euro. – To dużo pieniędzy, cztery razy więcej, niż dotychczas. Ale w obliczu potrzeb transportu, to wciąż konserwatywna propozycja – uważa Kallas. KE przewiduje, że łącznie z efektami pobudzenia koniunktury na rynku infrastruktury, oraz współfinansowaniem projektów, suma wydatków na inwestycje transportowe sięgnie 140-150 miliardów euro.
– Większość pieniędzy zostanie przeznaczona na ukończenie sieci TEN-T, która ma już swoje znaczące sukcesy – stwierdził Kallas. Jako przykład podał drogowo-kolejowe połączenie przez cieśninę Øresund pomiędzy Malmö a Kopenhagą. – Odkąd połączenie zostało – już ponad dekadę temu – otwarte, ruch kolejowy wzrósł o ponad 200% - powiedział.
Spośród 31,7 miliarda euro, przeznaczonych w ramach CEF dla transportu, 10 miliardów ma zostać zarezerwowanych dla państw mogących korzystać z Funduszu Spójności – w tym Polski). – To zapewni, że Wschód zostanie lepiej połączony z Zachodem, oraz że poprawa połączeń nie ominie państw korzystających z Funduszu – stwierdził Kallas. – Większość inwestycji w tych krajach dotąd dotyczyła dróg, dlatego teraz finansowanie powinno przede wszystkim pomóc rozwinąć kluczowe połączenia kolejowe – uważa komisarz.