FPS H. Cegielski wciąż chce rozwijać platformę zespołów trakcyjnych Plus, zarówno pod kątem napędu dwutrakcyjnego jak i elektrycznego. Przed producentem również realizacja ogromnego kontraktu dla PKP Intercity na co najmniej 300 nowych wagonów, co będzie się wiązało ze zwiększeniem zatrudnienia i mocy przerobowych w popularnym "Ceglorzu". O tym wszystkim, ale również o innym projektach, które planuje realizować firma rozmawiamy z jej nowym prezesem, Grzegorzem Kucią.
Poznański FPS H. Cegielski ma od kilku tygodni nowego prezesa, Grzegorza Kucię, z którym rozmawiamy o przyszłości firmy oraz pojazdach, które będzie oferował producent. W poniższym wywiadzie skupiliśmy się na kwestiach kolejowych, natomiast w tym miejscu można znaleźć informacje dotyczące
aktywności FPS-u na polu tramwajowym.Jakub Rösler, „Rynek Kolejowy”: Czy jako FPS H. Cegielski chcecie dalej inwestować i rozwijać platformę pojazdów Plus, zwłaszcza w obliczu niepowodzeń w przetargach na dostawę pojazdów elektrycznych z tej platformy? Grzegorz Kucia, prezes zarządu FPS H. Cegielski: Tak, oczywiście, że tak. Uważamy, że jest to przyszłość naszej firmy, zwłaszcza że są to bardzo udane pojazdy, które pokazały nam, w którym kierunku powinniśmy pójść z myślą o rozwoju przedsiębiorstwa.
Chcemy oferować Plusa, jako pojazd elektryczny, ale również jako pojazd dwutrakcyjny czy w końcu wielosystemowy. Mamy kilka pomysłów na to zagadnienie, natomiast zobaczymy, co ostatecznie wyjdzie z tych planów.
Złożyliście ofertę w przetargu na nowe EZT dla województwa wielkopolskiego, który ciągle nie został rozstrzygnięty. Czy wasza oferta wciąż jest ważna, czy przedłużyliście jej ważność?
Przedłużyliśmy ważność tej oferty i ciągle jesteśmy zainteresowani tym projektem. Chcielibyśmy go zrealizować, natomiast zaproponowane terminy wykonania zamówienia już w tym momencie są nierealne, więc poprosiliśmy o wydłużenie realizacji okresu zamówienia. Wiemy, że to postępowanie jest powiązane ze środkami z KPO i dopóki nie będzie decyzji o wydłużeniu okresu rozliczenia środków z KPO lub zmianie kryteriów kwalifikacji tego rozliczenia, to naprawdę będziemy w zawieszeniu, podobnie jak zamawiający.
Czy POLREGIO sygnalizuje wam, kiedy będzie chciało przeprowadzić aukcję i pierwsze postępowania w ramach podpisanych umów ramowych?
My jesteśmy gotowi, żeby wystartować z pracą przy tym zamówieniu, biorąc pod uwagę przyszłe obciążenia związane głównie z zamówieniem dla PKP Intercity na 300 wagonów. Szczerze mówiąc, bardzo pasowałoby nam rozpoczęcie chociaż części prac przy tym zamówieniu wcześniej niż później. POLREGIO natomiast zapytało nas o potencjalne duże skrócenie terminów realizacji tego zamówienia, choć – podobnie jak w przypadku zamówienia dla Wielkopolski – nie ma możliwości ich skrócenia. Aktualnie nie mamy też informacji o tym, kiedy zostanie ogłoszone pierwsze z postępowań wykonawczych.
Czy będziecie w stanie zrealizować część tego zamówienia dla POLREGIO przy jednoczesnej realizacji ogromnego zamówienia dla PKP Intercity na nowe wagony?
Tak, jak najbardziej tak. Zamówienie na wagony zakłada, że pierwsze wagony muszą wyjechać od nas w ciągu 24 miesięcy od momentu zawarcia umowy, tak więc mamy na to jeszcze trochę czasu. Oczywiście to nie jest tak, że poza tym ogromnym kontraktem my będziemy stali w miejscu i będziemy mieć jakieś przestoje. Nastawiamy się na realizację innych projektów, które jednak musiałyby się pojawić niedługo, natomiast nie będę ukrywał, że im dłużej ktoś czeka na zlecenie zamówienia, tym ten czas na wzięcie przez nas kolejnych zamówień po prostu się kurczy.
Przejdźmy do zamówienia na 300 nowych wagonów. Czy realizacja tego ogromnego zamówienia będzie się wiązała z koniecznością rozbudowy zakładu lub zwiększenia zatrudnienia i poszerzenia kadry?
Możliwości rozbudowy mamy ograniczone, choć planujemy budowę kilku nowych obiektów, natomiast na pewno musimy zwiększyć moce produkcyjne – i na pewno będziemy zatrudniać nowych pracowników. Na pewno będziemy inwestować w zakład poprzez zakupy nowych maszyn i urządzeń. W tej chwili weryfikujemy nasz plan inwestycyjny i to, co rzeczywiście powinniśmy zakupić. Myślę, że w ciągu 2-3 miesięcy będziemy mieli gotowy plan inwestycyjny.
Jesteśmy już po ustaleniu naszego wewnętrznego harmonogramu realizacji wspomnianego przez pana zamówienia, a przed nami wybór dostawców poszczególnych elementów. Myślę, że na przełomie września i października rozpoczniemy zapytania ofertowe do poszczególnych podmiotów, bo wtedy będziemy już wiedzieli, czego dokładnie potrzebujemy.
To jest przełomowy i pokaźny kontrakt, który zawiera też pewne wyzwania, jak chociażby to, że w jednym momencie musimy zbudować siedem różnych typów wagonów. Produkcja każdego z tych typów rządzi się nieco innymi prawami, dlatego jest to wyzwanie – ale ciekawe wyzwanie, któremu jako FPS jesteśmy w stanie sprostać.
Czym od strony technicznej będą różniły się te wagony od tych osiemdziesięciu jeden, które dostarczyliście już dla PKP Intercity?
Przede wszystkim będą inne od strony wizualnej, zarówno w środku, jak i na zewnątrz. Wizualizacje pokazywała już spółka PKP Intercity, natomiast my po ostatecznych uzgodnieniach technicznych również będziemy przymierzali się do tego, żeby zaprezentować dokładne grafiki z wyglądem tych wagonów. Rozmawiamy o tym z zamawiającym i potrzebujemy na to jeszcze trochę czasu.
Chcę wspomnieć o tym, że te wagony będą na pewno nowoczesne i będą wyróżniały się designem w momencie wjazdu na stację oraz wejścia do wagonu. Mamy nadzieję, że komfort podróży się po prostu poprawi.
Co z dopuszczeniem zagranicznym 81 wagonów, które dostarczyliście do PKP Intercity?
Te dopuszczenia trwają. To jest proces. Nie widzę tutaj jakichś przeszkód czy opóźnień.
Jako FPS robiliście już przebudowy lokomotyw na pojazdy liniowe dla PKP Intercity lub startowaliście w przetargu na lokomotywy manewrowe przewoźnika. Czy w tym aspekcie też chcecie dalej działać i się rozwijać? Podobne pytanie mam też o zestawy push-pull.
To jest kolejne przyszłościowe zagadnienie, na które w tym momencie ciężko mi odpowiedzieć bez opracowania i przyjęcia ostatecznej strategii. W tym momencie wszystko jest na stole, a nam naprawdę nie brakuje pomysłów, choć coś trzeba będzie z tego wybrać.
Podobnie jest z projektem zestawów push-pull. Pochylimy się nad tym w naszej strategii i będziemy analizować, czy wejść w ten segment, a jeśli tak, to w jakiej formie oraz ewentualnie z kim. Patrzymy i sondujemy to, jak ma wyglądać rynek pojazdów piętrowych w kolejnych latach oraz czy będzie duże zapotrzebowanie na tego typu jednostki.