Państwowy słowacki operator zdecydował o wyborze Stadlera w ciekawym przetargu na dostawę 5 wąskotorowych zespołów trakcyjnych i elektryczno-spalinowej lokomotywy dla tatrzańskiej kolei TEŽ, dobrze znanej także polskim turystom.
Tatranské elektrické železnice otrzymają od Stadlera 6 wysokospecjalistycznych pojazdów. Nowe elektryczne zespoły trakcyjne będą przystosowane do kursowania po torach o rozstawie 1000 mm i zostaną wyprodukowane w Szwajcarii, skąd wywodzi się firma. Będą trójczłonowe, przy czym w niewielkim członie środkowym znajdzie się niemal wyłącznie wyposażenie elektryczne, podobnie jak ma to miejsce w normalnotorowych pojazdach GTW i w starszych pojazdach jeżdżących już pod Tatrami (zostały zbudowane na Słowacji na licencji Stadlera). Nowe pociągi będą wyposażone w koła zębate do współpracy z szyną zębatą, która istnieje na części torów TEŽ.
Ezt będą miały 91 miejsc siedzących oraz strefę dla rowerów, wózków inwalidzkich i dziecięcych. Stadler, zgodnie z wymaganiami określonymi przez ZSSK, zamontuje w nich wydajną klimatyzację, Wi-Fi, nowoczesny system informacji pasażerskiej oraz system zliczania pasażerów.
Spalinowo-elektryczna lokomotywa ma być wyposażona w dmuchawy przeciwśnieżne, ma mieć możliwość sterowania zdalnego spoza kabiny. Będzie wykorzystywana do przecierania szlaków zimą, jazd inspekcyjnych i manewrów. Będzie mogłaby być wykorzystywana do ciągnięcia wagonów, choć podstawowy tabor podtatrzańskiej kolei to ezt.
Przypomnijmy, że Stadler startował na Słowacji w przetargu na 25 normalnotorowych ezt. Gdyby wygrał, pojazdy produkowane byłyby w Polsce. Stało się jednak inaczej i elektryczne pociągi
dostarczy na Słowację Škoda Transportation.