Stadler wjedzie na giełdę

Jak czytamy w komunikacie spółki, wejście na giełdę planowane jest w ciągu najbliższych miesięcy, z zastrzeżeniem uwarunkowań rynkowych. W związku z wejściem na giełdę oferowane mają być wyłącznie akcje pochodzące z bezpośredniego lub pośredniego portfela należącego do akcjonariusza większościowego i przewodniczącego rady nadzorczej – Petera Spuhlera. Po wejściu na giełdę, Peter Spuhler nadal będzie długoterminowo zaangażowany w działania firmy jako akcjonariusz większościowy i przewodniczący rady nadzorczej.

Spektakularny wzrost

Firma chwali się spektakularnym wzrostem produkcji i osiągnięciem pozycji jednego z wiodących producentów pojazdów szynowych w Europie. Spółka sprzedała ponad 8 tysięcy pociągów i lokomotyw w 41 krajach, a pojazdy serwisowane przez Stadlera przemierzają rocznie ponad 170 milionów kilometrów. Jak podkreśla, zawdzięcza swój sukces ofercie produktów i usług „szytych na miarę”. "Pojazdy firmy odpowiadają kompleksowym i zindywidualizowanym oczekiwaniom klientów, charakteryzują się niskimi kosztami eksploatacji i wysokimi wskaźnikami niezawodności oraz dostępności. Dzięki sprawnej realizacji projektów czas wprowadzania produktów na rynek jest stosunkowo krótki, a dostawy punktualne, zgodne z założonym harmonogramem" – czytamy.

Stadler zapewnia inwestorów, że posiada atrakcyjny profil finansowy, który łączy wysoki, długoterminowy i widoczny wzrost sprzedaży, wysokie zyski, dużą rotację aktywów, wiodące w tej branży marże oraz stabilny bilans potwierdzający zdolność do generowania gotówki. Skonsolidowany obrót netto spółki za rok 2018 wyniósł 2 miliardy franków przy 7,5-procentowej marży EBIT. – Wysokiej jakości zdywersyfikowany portfel zamówień o wartości 13,2 miliardów franków na dzień 31 grudnia 2018 roku spowoduje przypuszczalny wzrost obrotów netto do 2020 roku do łącznej kwoty 4 miliardów franków – informuje Stadler.

Spuhler wciąż głównym udziałowcem

Większościowym właścicielem udziałów w firmie Stadler jest Peter Spuhler, który kontroluje bezpośrednio lub pośrednio 80% akcji. Po 10% posiadają fundacja RAG Stiftung oraz kierownictwo firmy. Peter Spuhler zobowiązał się do pozostania głównym akcjonariuszem Stadlera po tym, jak spółka wejdzie na giełdę. Pozostanie on także przewodniczącym rady nadzorczej. – Od kiedy w 1989 roku przejąłem firmę liczącą wówczas 18 pracowników, dzięki ukierunkowanej, intensywnej pracy udało nam się osiągnąć ponadprzeciętną dynamikę wzrostu, zauważalną szczególnie od 2008 roku. Obecnie nasza oferta dotyczy atrakcyjnych segmentów rynku. Zdobyliśmy stałą i silną pozycję jako wiodący producent pociągów i lokomotyw na naszym rodzimym oraz europejskim rynku. Planowane wejście na giełdę SIX Swiss Exchange to przemyślany, racjonalny krok w historii rozwoju Stadlera. Pomoże nam nieustannie umacniać wysoką pozycję rynkową firmy wobec naszej konkurencji, a także wspierać jej dalszy rozwój. Notowanie na giełdzie to silna i niepodważalna cecha jakości i znaczenia marki. Te atrybuty są już głęboko zakorzenione w kulturze naszej firmy, ukierunkowanej na najlepsze wyniki według szwajcarskich standardów. Jako przewodniczący rady nadzorczej będę miał znaczący wpływ na podejmowanie strategicznych decyzji dotyczących spółki także w przyszłości. Pozostanę w pełni zaangażowany jako akcjonariusz, aby nieustannie przyczyniać się do trwałego wzrostu i pełnego sukcesu Stadlera – powiedział Spuhler cytowany w komunikacie.

– Bardzo się cieszymy z planowanego wejścia na giełdę i nowych szans, jakie otwierają się przed Stadlerem. Zwiększy się stopień rozpoznawalności firmy, a także osiągniemy lepszą porównywalność z firmami w branży pojazdów szynowych i przemyśle szwajcarskim. Pomoże nam to zarówno w znacznie szybszej realizacji naszych strategicznych celów inwestycyjnych na kolejnych etapach rozwoju, jak i skutecznym przyciąganiu najlepszych specjalistów w branży, która jest coraz bardziej nastawiona na rozwój nowoczesnych technologii. Dlatego jesteśmy przekonani, że wejście na giełdę jest również korzystne dla naszych klientów i pracowników. Nasi nowi akcjonariusze będą mogli uczestniczyć w kolejnej fazie intensywnego rozwoju firmy, zmierzającego ku spodziewanemu wzrostowi obrotów netto do czterech miliardów franków w 2020 roku – dodał dr Thomas Ahlburg, CEO grupy Stadler.