Jak donosi "Gazeta Wyborcza", pojawiła się realna szansa na reaktywację połączenia kolejowego Lipusz - Bytów. - Pieniądze są, dlatego mogę tylko zachęcać kolegów z Bytowa, by jak najszybciej przygotowywali dokumentację dotyczącą rewitalizacji linii - powiedział Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego.
Regularnych połączeń pasażerskich nie ma na tej linii od 1993 roku. Wcześniej pociągiem można było dojechać do Kościerzyny, a stamtąd - do Gdyni. Według "Gazety Wyborczej", dzięki sprawnemu wydawaniu unijnych pieniędzy województwo otrzymało od rządu dodatkowe 65 mln euro na inwestycje, a dodatkowe środki mogą się pojawić, jeżeli wystąpią oszczędności w przetargach na modernizację linii Reda-Hel i Gdynia-Kościerzyna w ramach Regionalnych Programów Operacyjnych.
- Wysłaliśmy właśnie list do marszałka, w którym zawarliśmy kluczowe pytania dotyczące przyszłości linii: kto będzie płacił za przewozy; kto będzie zarządzał linią na bieżąco; a także skąd wziąć wkład własny - mówi Adam Leik, wiceburmistrz Bytowa. Jeśli chodzi o dofinansowanie przewozów, to jest oczywiste, że bierzemy to na siebie, tak jak finansujemy przewozy w pozostałych częściach regionu. Inne kwestie trzeba dopracować, ale to szczegóły techniczne - odpowiada w "Gazecie Wyborczej Struk.
Według planu bytowskich samorządowców rewitalizacja 23 km linii będzie kosztować 20-25 mln zł. - Za te pieniądze będzie można wprowadzić maksymalną prędkość 80 km na godz. - powiedział "Gazecie Wyborczej Leik. Jak czytamy w gazecie, obecnie prędkość dla pociągów towarowych jest na linii ograniczona do 20 km/h.
Więcej