Radim Jančura, założyciel, właściciel i prezes zarządu RegioJet, poinformował, że spółka od grudnia 2026 roku powinna dysponować 195 wagonami pasażerskimi przeznaczonymi do obsługi tras krajowych w Polsce. Pozwoli to na sformowanie prawdopodobnie 23 składów pociągów. W tym roku w grudniu wykorzystywanych ma być 90-100 sztuk.
Jak informowaliśmy na łamach “Rynku Kolejowego” w ostatnich dniach, na Portalu Pasażera pojawiły się
kolejne połączenia kolejowe RegioJet na trasach krajowych w Polsce, które czeski prywatny przewoźnik kolejowo-autobusowy miałby uruchomić jeszcze w tym roku w grudniu. Przypomnijmy, że mówimy o pociągach z Warszawy – 8 parach do Krakowa, 6 parach do Poznania oraz 3 parach do Trójmiasta. Uruchomiony ma zostać także pociąg międzynarodowy, niedostępny w komunikacji krajowej, który połączy Warszawę z Pragą i Wiedniem przez Katowice i Ostrawę, choć w wyszukiwarce połączeń czeskiego zarządcy infrastruktury kolejowej w planowanym rozkładzie jazdy 2025/2026 widnieje na razie tylko pociąg do Wiednia.
Trzeba przyznać, że taka oferta w zasadzie na samym początku obecności w Polsce
(1 para pociągów w relacji Warszawa – Kraków od września do grudnia będzie miała charakter pilotażowy) oznacza naprawdę mocne wejście na nasz rynek kolejowy. Trudno zatem nie zadać sobie pytania o gotowość RegioJet do rozpoczęcia przewozów kolejowych w Polsce na dość dużą skalę, choćby w zakresie zatrudnienia pracowników. RegioJet przekazał jednak, że rekrutację wspomoże wspomniana para pociągów pilotażowych. Dziś natomiast Radim Jančura, założyciel, właściciel i prezes zarządu spółki, w wypowiedzi dla portalu Zdopravy.cz przedstawił plany taborowe. Jeszcze w tym roku w grudniu przewoźnik ma dysponować 90-100 wagonami pasażerskimi przeznaczonymi do ruchu w Polsce.
Z kolei na koniec roku 2026 liczba wagonów pasażerskich RegioJet przeznaczonych do obsługi tras krajowych w Polsce wzrosłaby do 195 sztuk, co pozwoliłoby na sformowanie 23 składów pociągów. Pomiędzy grudniem 2025 a grudniem 2026 realizowane byłyby remonty w celu dalszego zwiększenia skali działalności w Polsce w rozkładzie jazdy 2026/2027. Na polskie tory mają wyjechać wagony używane z Europy Zachodniej, co zdaniem Radima Jančury powinno ograniczyć ryzyko związane z wejściem na nasz rynek do minimum. Dodajmy, że również w Czechach RegioJet wykorzystuje w przeważającej mierze właśnie tabor używany – zwłaszcza w przypadku przewozów komercyjnych.
Jakie typy wagonów mają trafić do Polski? Wszystko wskazuje na to, że zarówno te, które były już wykorzystywane w Czechach do tej pory, jak również pozyskane w ostatnim czasie. Jak czytamy na portalu Zdopravy.cz, te ostatnie mają zostać wprowadzone w różnych proporcjach do ruchu w obydwu krajach. Przykładowo 40 sztuk wagonów pasażerskich Bm, eksploatowanych przez Deutsche Bahn, ma otrzymać w RegioJet oznaczenie Ap, z czego 25 trafi do Polski, a 15 do Czech. W takich samych proporcjach do obydwu krajów skierowanych zostanie 40 sztuk wagonów Am, które były używane przez DB oraz szwajcarskie koleje federalne SBB CFF FFS, które mają zostać przebudowane na klasę Business. Z kolei ok. 100 sztuk wagonów Bp otrzyma nowe fotele produkcji Borcad.
Kolejnych 32 wagonów Am, które zostaną wyposażone w kuchnie, trafią głównie do Polski (25 sztuk). Radim Jančura poinformował także, że 25 wagonów w Polsce ma otrzymać fotele bardzo zbliżone do tych, które zastosowano w jedynych nowych wagonach zakupionych przez RegioJet, wyprodukowanych przez rumuńskiego producenta Astra Vagoane Călători. Pociągi w naszym kraju mają być prowadzone przez lokomotywy elektryczne TRAXX MS3. Obecnie są one dopuszczone do ruchu z prędkością 160 km/h, ale w ramach kontraktu przewidziano możliwość ich modyfikacji, dzięki której maksymalna prędkość eksploatacyjna zostałaby zwiększona do 200 km/h. Nie wiadomo jednak, czy możemy spodziewać się takiej modyfikacji w dającej się przewidzieć przyszłości.