Czeski prywatny przewoźnik RegioJet z dniem 31 stycznia wstrzyma ruch pociągów na trasie ze stolicy Słowacji do położonych na wschodzie tego kraju Koszyc.
Główną przyczyną decyzji RegioJet jest powrót do obsługi trasy Koszyce – Bratysława narodowego przewoźnika ZSSK (słowackiego odpowiednika PKP Intercity), który na tej trasie uruchamia od 11 grudnia dwie pary pociągów Intercity. RegioJet uważa, że powrót ZSSK do obsługi szybkich pociągów to decyzja polityczna.
– Decyzja słowackiego rządu kierowanego przez Andreja Danka została podjęta w sytuacji, gdy po wprowadzeniu darmowych przejazdów dla uczniów i studentów (więcej piszemy o tym
tutaj), liczba pasażerów państwowego przewoźnika nie wzrosła. Dlatego ZSSK wchodzi na najbardziej dochodową trasę (nie obowiązują tu jednak uprawnienia do bezpłatnych przejazdów - dop. red.). Możemy to interpretować jako spełnienie zapowiedzi Andreja Danka – przewodniczącego parlamentu – który wspomniał, że RegioJet musi odejść ze Słowacji – czytamy w oświadczeniu RegioJetu. – Poza weekendami i dniami świątecznymi na linii wcale nie ma tak dużo pasażerów, a my nie możemy pozwolić sobie na straty, tak jak państwowy ZSSK. Przyznajemy, że od wejścia dotowanego przez państwo ZSSK pogorszyły nam się wyniki przewozowe na trasie Bratysława – Koszyce – poinformowało biuro prasowe RegioJet.
RegioJet dodaje, że kilka lat temu, linia Bratysława – Koszyce była dla tej narodowej spółki ZSSK niedochodowa, mimo braku konkurencji. – Teraz, również nie ma podstaw do twierdzenia, by przewozy między Bratysławą a Koszycami stały się dla ZSSK dochodowe, dlatego trudno doszukiwać się w działaniach rządu innego celu niż wykluczenie RegioJet z rynku. – powiedział Radim Jančura, prezes zarządu RegioJet. Dodał on, że pozostawił by pociągi RegioJet na trasie, gdyby państwo słowackie wypłacało przewoźnikowi o połowę mniejszą rekompensatę za stosowanie ulg, niż ta, którą dostaje ZSSK.
RegioJet podziękował już pasażerom za korzystanie z pociągów, zapowiedział tez redukcję etatów na terenie Słowacji przy okazji informując, że będzie starał się znaleźć dla nich zatrudnienie na terenie Czech i tam gdzie na Słowacji RJ pozostanie przewoźnikiem (np. na trasie Bratysława – Komárno).