- Szacujemy, że naszymi pociągami z Kostrzyna wyjechało ok. 85 tys. podróżnych - mówi Michał Stilger z Przewozów Regionalnych. Przyznaje, że spółka ma ograniczone możliwości logistyczne, dlatego nie obyło się bez pewnych problemów.
O problemach z pociągami Przewozów Regionalnych na Woodstock, nazywanych MusicRegio, pisaliśmy tuż przed rozpoczęciem imprezy. Kłopoty dotyczyły dwóch składów. A przewoźnik uruchomił ich wówczas ok. 150. Po zakończonej imprezie napisał do nas Czytelnik, zdegustowany usługami przewoźnika. Według niego, "Przewozy Regionalne sprzedawały bilety na pociągi, których już nie było" i awaryjnie podsyłały pociągi z innych miast.
Jak wygląda sytuacja z punktu widzenia przewoźnika? - Na tegorocznym Przystanku Woodstock bawiła się rekordowa liczba gości (ok. 750 tys. osób). Tradycyjnie część z nich (ok. 65 tys.) dotarła do Kostrzyna pociągami Przewozów Regionalnych. Szacujemy, że naszymi pociągami z Kostrzyna wyjechało ok. 85 tys. podróżnych. Dokładaliśmy wszelkich starań, by powroty z Kostrzyna przebiegały jak najsprawniej, jednakże podobnie jak każde przedsiębiorstwo mamy ograniczone możliwości logistyczne - mówi Michał Stilger z biura prasowego Przewozów Regionalnych zaznaczając, że obsługa tak dużej imprezy wymaga wielkiego zaangażowania pracowników i taboru.
Biorąc pod uwagę bardzo duże zainteresowanie wyjeżdżającymi z Kostrzyna pociągami Musicregio, Przewozy Regionalne wydłuży relacje dwóch pociągów: odjeżdżającego o godz. 11:55 „Poznań Expressu” do Warszawy (pierwotnie planowany jako pociąg do Poznania) i wyjeżdżającej o godz. 17:45 „Ostatniej Paróweczki” do Rzeszowa (pierwotnie planowany jako pociąg do Krakowa). Uruchomiony został również dodatkowy pociąg do Olsztyna (przez Toruń, Iławę). Przewoźnik zapewnia, że wszystkie pociągi Regio, które na co dzień kursują przez Kostrzyn, w czasie trwania Woodstocku były zestawiane z pojemnych wagonów piętrowych i większej niż zazwyczaj liczby składów elektrycznych.
- Wszystkie zaplanowane wcześniej pociągi, o których szeroko informowaliśmy przed Woodstockiem, wyjechały na trasy. Bilet na pociąg Musicregio był ważny we wszystkich pociągach specjalnych jadących po danej trasie. Co prawda na bilecie była wydrukowana godzina odjazdu i nr konkretnego pociągu, ale podróżni mogli wyjeżdżać także pociągami wcześniejszymi i późniejszymi. Bardzo wielu woodstockowiczów skorzystało z tej możliwości - zapewnia Stilger. Również przez cały poniedziałek (4.08) bilety na pociągi specjalne Musicregio były ważne we wszystkich pociągach Przewozów Regionalnych.
Przewoźnik przypomina, że aby zminimalizować skutki niedzielnego upału, dla pasażerów oczekujących na pociągi powrotne w rejonie kostrzyńskiego dworca, straż pożarna przygotowała kurtynę wodną, a obsługujący bramki wejściowe na perony wolontariusze rozdawali napoje.
2014-08-05 13:16:21 Autor: scorpio
---.icpnet.pl
A ile wagonów/kibli zniszczonych przez tę dzicz?
2014-08-05 13:27:25 Autor: wss5
---.173.202.176
Jaka dzicz? Łobuzów, którzy coś zniszczą znajdziesz wszędzie. To wszystko to nasza młodzież pragnaca troche szczęścia, dobrego towarzystwa i muzyki.
2014-08-05 13:29:15 Autor: tubylec
---.subscribers.sferia.net
W niedzielę widziałem przyjazd na Warszawę Zachodnią składu złożonego z zardzewiałych "kibli", z którego wysiedli sympatyczni młodzi ludzie.
2014-08-05 14:13:20 Autor: aa
---.58.199.91
Bardzo fajne zdjęcie!! Dla mnie to cud harmoni człowieka z przyrodą ;) Wie ktoś gdzie było robione?
2014-08-05 15:29:13 Autor: Bad Worm
---.opera-mini.net
@scorpio. Zapewniam Cię, że składy po przejeździe kiboli wyglądają o wiele gorzej niż te, które wiozły tę jak to określiłeś "dzicz". Zniszczenia ograniczają się do dużej ilości śmieci, zabrudzeń i co najwyżej pojedynczych wybitych szyb.
2014-08-05 15:44:42 Autor: nick
---.play-internet.pl
@Bad Worm: Proponuje zobaczyc wagony w Krzyzu, ich stan przeczy Twojemu stwierdzeniu.
2014-08-05 15:59:07 Autor: Kuba
---.neoplus.adsl.tpnet.pl
Jechałem jednym z pociągów relacji Poznań-Kostrzyn właśnie podczas trwania tego tzw. festiwalu kultury. To co tam przeżyłem przeżyło moje najśmielsze oczekiwania. Wszechobecny syf, pełno butelek i puszek po piwie, dziwne pijackie przyśpiewki, darcie ryjów na całe wagony, strach przed tym czy człowieka nie okradną, ponadto nagminne! otwieranie drzwi przez tą "młodzież" podczas jazdy pociągu, bezpieczne siedzenie sobie na schodkach, a z toalety był taki smród wymiocin, że wysiedzieć się nie dało. Nasza kulturalna woodstockowa młodzież, nie ma co !
2014-08-05 16:04:23 Autor: Kuba
---.neoplus.adsl.tpnet.pl
tam miało być przeszło a nie przeżyło moje oczekiwania, wybaczcie ;)
@aa - zdjęcie zostało zrobione na linii 203 Kostrzyn-Tczew na odcinku Gorzów-Wielkopolski-Krzyż, w okolicach stacji Santok. Pozdrawiam
2014-08-05 17:05:27 Autor: Bad Worm
---.adsl.inetia.pl
@Kuba: no dobrze, a co poza tym? Powybijane szyby, powyrywane siedzenia, pozrywane zasłonki, bazgroły? Nic z tego? No coś podobnego. Przy tak długiej trasie i takiej frekwencji trudno by składy były czyściutkie. Niemniej demolki nie ma.
2014-08-05 18:26:29 Autor: mariusz zalech
---.static.ip.netia.com.pl
lepiej zobacz scorpio jak wygladaja pociagi po pielgrzymkach.
Wszedzie syf, butelki, rozwalone jedzenie, orzeszki, okruszki itp.
pociagi po woodstock niczym nie odstaja od pociagow pielgrzymkowych i nocnych rzezni PKP IC.
fakt byly demolki skladow, ale to byl koniec lat 90tych
2014-08-05 19:06:31 Autor:
---.172.252.197
dzisiaj ogladalem sklady w Suchej Beskidzkjej ktore jechaly jako musicRegio fakt byly pelne butelek itp. ale niemozna powiedziec ze sa zdemolowane! gdyby niete poczciwe EN57 to czym przewieziono by taka mase ludzi
2014-08-05 21:36:28 Autor: sb
---.centertel.pl
ile jednostek zatrudniono, jak były łączone, czy były defekty (słyszałem o Sandomierzu i próbie podłączenia lokomotywy) - więcej konkretów proszę...
2014-08-06 07:48:45 Autor: Woodstockowicz
---.static.3s.pl
Najwięcej do powiedzenia o Woodstocku mają Ci co tam nie byli, i nie wracali pociągiem. Wracałem pociągiem, składem na Katowice. 3 kibelki w trakcji wielokrotnej. Czy było pełno butelek? Tak, bo gdzie dać 1.5 litrową plastikową, zgniecioną butelkę, jak pojemniki na śmieci starczają jedynie na 3 zgniecione puszki po piwie? A gwarantuje że w tym upale każdy pił mnóstwo wody. Czy były pijackie przyśpiewki? Może tylko paciurki zmawiać i to nie za głośno? Czy była demolka? Jeden gość coś markerem na laminatach malował, ale odebrano mu markera i koniec. Wymiociny? Nie widziałem. A ludzie spali na ziemi bo nie było gdzie indziej miejsca.
Tak więc znawców tematu zapraszam w przyszłym roku na przejażdzkę i pokazanie jak to wspaniale potraficie się zachować w takim ścisku, zbieracie po sobie wszystkie butelki, papierki, cichutko siedzicie, nie klniecie w kolejce do toalety jak wiele osób czeka, a w dodatku nie śmierdzicie w upale.
2014-08-06 11:48:53 Autor: wz
---.28.15.112
Niestety wszystko związane z Owsiakiem, ma teraz podtekst polityczny.
My vs. Oni.
Jedni pokazują tylko dobre rzeczy, unikając pokazywania złych.
Drudzy pokazują tylko złe rzeczy.
Prawda leży jak zwykle pośrodku.
2014-08-07 15:08:06 Autor: kolo1
---.neoplus.adsl.tpnet.pl
Tez wracałem z Kostrzyna ,też piłem piwo i śpiewałem. Fakt jest że ma gdzie śmieci wrzucać, kibel popsuty był już w Kostrzynie (stopka nie działała) ale jakoś nikt nie narzekał, było wesoło chociaż leżeli na podłodze bo miejsca nie było. Można się zmęczyć czekając trzy godziny na bilet w 34 stopniach . Młodzież teraz jest bardziej ogarnięta . Gwarantuje,że gdyby nie było tłoku i dodatkowe worki na śmieci pociąg z woodstokowiczami niczym nie różnił by się od podmiejskiej komunikacji.