Przejście przy Widzewskiej: Trzeci przetarg. Tym razem tylko na projekt

Starania o budowę przejścia, które przynajmniej częściowo przywróciłoby ciągłość rozdzielonej w grudniu 2016 r. ulicy, mają już długą historię. – Poprzednie dwa przetargi miały formułę „projektuj i buduj”. Było to trudne zadanie, dlatego oferenci szacowali koszty wysoko, co uniemożliwiało nam rozstrzygnięcie – wyjaśnia wicedyrektor Zarządu Inwestycji Miejskich Katarzyna Mikołajec. Jej zdaniem taka formuła będzie niosła ze sobą mniej ryzyka dla potencjalnych wykonawców, pozwoli bowiem poznać wcześniej przybliżone koszty prac budowlanych. Przez cały czas inwestycji ruch pociągów ma odbywać się bez zakłóceń.

Wytyczne do projektowania (sformułowane – jak przyznaje Mikołajec – „bardzo luźno”) przewidują wykonanie ok. 30-metrowej długości przepustu pod torami wraz z prowadzącymi do niego z obu stron pochylniami. Pozwolą one na wykorzystywanie obiektu zarówno przez rowerzystów, jak i przez osoby niepełnosprawne. – Omawialiśmy te założenia z lokalną społecznością. Jest to wypracowane wraz z mieszkańcami minimum, a z drugiej – rozwiązanie, na które stać miasto – twierdzi wicedyrektor ZIM.

Dokumentacja projektowa ma być gotowa w połowie przyszłego roku. Zadanie wpisano już do Wieloletniej Prognozy Finansowej. Ani projektu, ani późniejszej budowy nie będą współfinansowały PKP PLK. – Miasta nie byłoby stać na samodzielną budowę tunelu, z którego mogłyby korzystać także samochody. Różnica wyniosłaby ok. 50 mln zł, podczas gdy na budowę przejścia chcemy wydać ok. 5 mln – przypomina Mikołajec, nawiązując do niedawnej informacji o tym, że wbrew wcześniejszym obietnicom do powstania obiektu nie dopłaci także budżet państwa. Przyznała jednak, że wysłane przez samorząd pismo z zapytaniem do Ministerstwa Infrastruktury w sprawie dotacji nie miało charakteru formalnego wniosku do któregoś z programów.

Jedynym na przestrzeni kilku kilometrów (od ul. Transmisyjnej na Janowie aż do Kopcińskiego na granicy śródmieścia) miejscem, w którym można przejechać samochodem przez linię nr 17, pozostanie zatem na razie ul. Niciarniana. Z uwagi na duży ruch jednojezdniowy przejazd pod torami często się korkuje. W przeszłości pojawiało się kilka propozycji rozwiązania tego problemu (przedłużenie al. Hetmańskiej również na Janowie, ul. Puszkina na Widzewie Wschodzie lub ul. Konstytucyjnej na Starym Widzewie). Najbliższa wydaje się realizacja tej ostatniej. – W ramach przygotowań do tzw. Zielonego Expo 2024 może powstać odcinek łączący Pomorską z al. Piłsudskiego – deklaruje Mikołajec.

Mikołajec odniosła się też do postulatów łódzkich radnych sprzed kilku dni. Zaproponowali oni budowę przy Widzewskiej naziemnego przejścia dla pieszych zabezpieczanego szlabanem. – Nie jest to możliwe. Podczas uzgodnień z PKP PLK wielokrotnie otrzymaliśmy taką informację. Należy przypomnieć, że w przyszłości ma tędy przebiegać linia kolei dużych prędkości między Łodzią a Warszawą – mówi przedstawicielka ZIM.

Jako kolejny może powstać wiadukt w ciągu przedłużenia Puszkina, które ma stać się częścią obwodnicy Nowosolnej. – Dokumentacja jest gotowa. Czekamy tylko na decyzję środowiskowej oraz ZRID. Koszt inwestycji władze Łodzi szacują na ok. 300 mln zł, jednak w razie braku środków możliwe jest wykonanie początkowo tylko pierwszego etapu od Ronda Inwalidów do Pomorskiej.