Modernizacja magistrali E20 pomiędzy Sochaczewem a Swarzędzem jest opóźniona o niemal dwa lata. Termin zakończenia robót jest przy tym raczej szacunkowy, bo PKP PLK nie zawarły jeszcze z wykonawcami odpowiednich aneksów. Zarządca infrastruktury zapewnia jednocześnie, że roboty zakończą się w ramach perspektywy finansowej UE 2014-2020.
Na naszych łamach
regularnie opisujemy problemy z realizacją przedłużającej się modernizacji magistrali E20 pomiędzy aglomeracjami warszawską i poznańską. Mocno opóźnione są przede wszystkim prace prowadzone na obszarze województwa łódzkiego obejmujące dwa odcinki przypisane budowanym lokalnym centrom sterowania (LCS): w Łowiczu i w Kutnie. Zarządca infrastruktury tłumaczy poślizg m.in. zleceniem dodatkowych robót nieprzewidzianych w pierwotnych kontraktach, choć dawniej
wskazywał także na kwestie związane z zaangażowaniem wykonawców.
Procedowane są aneksy do umów z wykonawcami Spółka przedstawiła teraz, jakie nieplanowane początkowo roboty zostały ostatecznie zamówione. – Podczas realizacji inwestycji na obszarze LCS Kutno i LCS Łowicz zwiększony został zakres prac, który obejmował usunięcie niezinwentaryzowanych i nieprzewidzianych kolizji, rozszerzenie zakresu wzmocnień i stabilizację podtorza, wzmocnienie obiektów inżynieryjnych, tymczasowe połączenia sieci trakcyjnej, wymianę wybranych urządzeń sterowania (m.in. na przejazdach kolejowo-drogowych), jak również fazowanie robót dla utrzymania ciągłości ruchu kolejowego – mówi Rafał Wilgusiak z Zespołu Prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych. Zwraca jednocześnie uwagę, że natężenie ruchu na ważnej magistrali pozostaje duże.
– Wartość prac niezbędnych do zakończenia inwestycji między Warszawą a Poznaniem zawiera się w pierwotnym ustalonym budżecie projektu – zapewnia nasz rozmówca. Ani wartość, ani zakres prac dodatkowych nie wydają się więc tak duże, by uzasadniać wielomiesięczne opóźnienie realizacji przedsięwzięcia. Jednocześnie wydaje się, że obecnie termin zakończenia modernizacji można jedynie szacować. Jak wynika ze stanowiska PKP PLK, spółka nie zawarła jeszcze z wykonawcami aneksów do umów obejmujących wszystkie zmiany.
Czy będą kary umowne za opóźnienia? Aneksy te są aktualnie dopiero procedowane. – Ich podpisanie umożliwi zrealizowanie projektu do końca obecnej perspektywy unijnej 2014-2020 – stwierdza w kwietniu 2021 r. przedstawiciel Polskich Linii Kolejowych. Według niedawnych zapowiedzi zarządcy infrastruktury wszystkie prace mają zostać zrealizowane do końca 2022 r. Oznacza to niemal dwuletnie przekroczenie pierwotnego harmonogramu.
Na razie nie wiadomo natomiast, czy wykonawcy zapłacą Polskim Liniom Kolejowym kary za opóźnienie. – Kwestia naliczenia i wysokości kar umownych będzie rozpatrywana w końcowej fazie inwestycji – poinformował nas bowiem Radał Wilgusiak. Niezależnie od ewentualnych rekompensat dla spółki pasażerowie muszą więc być gotowi na kolejne miesiące utrudnień.