W piątek wieczorem zarówno PKP PLK jak i PBDiM opublikowały stanowiska w sprawie sytuacji podwykonawców w zakresie realizacji budowy podziemnego połączenia Łódź Fabryczna – Łódź Kaliska/Łódź Żabieniec.
W informacji przekazanej przez PKP PLK PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. (PKP PLK) możemy przeczytać, że „w toku prowadzonych wzajemnych rozmów 10.06.2022r. między głównym wykonawcą (polską firmą Przedsiębiorstwo Budowy Dróg i Mostów Sp. z o.o. w konsorcjum z Energopol – Szczecin S.A ) a podwykonawcami, zapadła deklaracja o wystawieniu płatności podwykonawcom. Główny wykonawca projektu pn. „Udrożnienie Łódzkiego Węzła Kolejowego (TEN-T), etap II, odcinek Łódź Fabryczna - Łódź Kaliska/Łódź Żabieniec” tj. konsorcjum firm Przedsiębiorstwo Budowy Dróg i Mostów Sp. z o.o. i Energopol Szczecin S.A. zadeklarowało, że już w dniu dzisiejszym zostanie wystawiony pierwszy przelew, który umożliwi rozpoczęcie regulacji zaległości finansowych głównego wykonawcy.Kolejna część rozmów zaplanowana jest na przyszły tydzień”.
PKP PLK zapewniają przy tym, że pozostają w stałym kontakcie z głównym wykonawcą oraz monitorują bieżącą sytuację na placu budowy. Priorytetem PLK pozostaje realizacja prac na ważnym społecznie projekcie, a spółka wykorzystuje wszystkie możliwe kontraktowo działania, by egzekwować terminową realizację inwestycji.
Z kolei w oświadczeniu PBDIM napisano, że „generalny wykonawca prowadzi stały dialog z Inwestorem i Podwykonawcami celem sprawnego prowadzenia prac na jednej z największych w Polsce inwestycji. Dzisiejsze działania przedstawicieli dwóch podmiotów blokujących wjazd nie były poprzedzone krokami formalnymi przewidzianymi prawem oraz warunkami prowadzenia kontraktu. Powstałe utrudnienia spowodowały wielogodzinne zakłócenia i przestoje w pracy na placu budowy, narażając Generalnego Wykonawcę i innych Podwykonawców na realne straty finansowe. PBDiM podjął natychmiastowe działania zmierzające do wyjaśnienia zaistniałej sytuacji”.
Wcześniej informowaliśmy o tym, że
podwykonawcy kolejowego Łódzkiego Tunelu Średnicowego blokują wjazd na budowę, domagając się zaległych pieniędzy. PKP PLK od samego początku zapewniła, że nie ma zaległości wobec głównego wykonawcy.