Czekamy na wnioski personalne obiecane przez ministra Grabarczyka – powiedział podczas dzisiejszej debaty sejmowej Janusz Piechociński z PSL. Zaznaczył, że coraz więcej rynku miało przekładać się na coraz lepszą ofertę dla pasażera, ale należy zastanowić się dlaczego w relacje pomiędzy przewoźnikami, regulatorem i PLK zakończyły się klęską
– Jeśli nie dokonamy analizy jakie procedury, jacy ludzie zawinili, to znów zatrzymamy się tylko na etapie politycznego tańca. Zwracam uwagę na niekonsekwencję, na którą przyzwalamy, w dzień kolejarza podpisano ważną umowę (10-letnią na świadczenie usług publicznych), ale nie wiadomo w jaki sposób ona ma być wprzężona w polski system prawny, nie wiadomo więc w jaki sposób ma być dokonany zakup, który miała ona gwarantować – zaznaczył Piechociński.
– Nikt nie powinien zapominać o tym, że nadchodzący rok będzie niezmiernie trudny, bo są nierozwiązane problemy związane z usamorządowieniem PR. Może się okazać, że dojdzie do roszczenia w wielkości 0,5 mld złotych od Skarbu Państwa. Przewozy Regionalne mogą prawidłowo zażądać pieniędzy za nieopłacone usługi w ramach usług służby publicznej. Skąd weźmiemy dodatkowe pieniądze na rozwiązanie finansowych problemów między PR a PLK? – dopytywał się Piechociński.
Więcej wiadomości z debaty sejmowej: