Pierwszy z siedmiu pociągów Talgo zamówionych przez RŻD, jest już w Rosji. Część zamówionych pociągów miała kursować w relacji Moskwa - Kijów, ale z ostatnich deklaracji RŻD wynika, że pociągi, które pierwotnie miały dojeżdżać do stolicy Ukrainy, nie wyjadą poza granice Rosji.
Cztery spośród zamówionych w 2011 roku hiszpańskich pociągów Talgo Koleje Rosyjskie RŻD planowały przeznaczyć do obsługi międzynarodowego połączenia Moskwa - Kijów. Trzy pozostałe (z systemem zmiany rozstawu kół) mają kursować w relacji Moskwa - Berlin. Plany dotyczące czterech pociągów przeznaczonych dla trasy Moskwa - Kijów zostały już jednak zrewidowane. W czasie posiedzenia Rady ds. Transportu Kolejowego państw WNP w Astanie, odpowiedzialny za transport pasażerski w RŻD Giennadij Werchowicz powiedział, że pociągi do Kijowa najprawdopodobniej nie pojadą.
Za oficjalny powód rezygnacji z uruchomienia szybkich międzynarodowych połączeń kolejarze podają jeden powód: Ukraina nie przystosowała swoich torów do nowych pociągów. Według RŻD, gdyby Koleje Ukraińskie wywiązały się z wcześniejszych deklaracji, pociągi Talgo z systemem pasywnym wychylnego pudła pozwoliłyby na pokonanie trasy w 7 godzin, tymczasem bez niezbędnych prac nie udałoby się obniżyć czasu jazdy poniżej 10 godzin.
RŻD Deklaruje, że w zamian nowe pociągi pojadą na trasach z Moskwy do Niżnego Nowogrodu, Briańska i Biełgorodu. Pierwszy pociąg wyjedzie na tory już w październiku.
Niewykluczone, że sprawa jest pokłosiem sytuacji politycznej na Ukrainie. Kontrakt z 2011 roku mówi o zakupie siedmiu pociągów, z których trzy będą kursowały do Berlina, a cztery - w relacji Moskwa - Kijów. Teraz już raczej pewne jest to, że dawny plan RŻD nie dojdzie do skutku.