Grupa Zarmen z Chorzowa stawia właśnie na tory nową, prototypową lokomotywę manewrową na akumulatory. Nowatorski pojazd właśnie zaczyna testy w Instytucie Kolejnictwa.
Zdjęcie nieznanej na polskich torach lokomotywy, wstawianej na tory na stacji Warszawa Rembertów, rozgrzało dziś internautów. "Rynkowi Kolejowemu" udało się ustalić, że chodzi o nową, polską lokomotywę manewrową na akumulatory, opracowaną przez Grupę Zarmen wykonującą usługi budowlane i utrzymania ruchu dla ciężkich zakładów przemysłowych.
Jak poinformował "RK" Michał Rozmarynowski, inżynier branżowy Zarmenu, pojazd przeszedł już wewnętrzne testy rozruchowe i właśnie zaczyna badania w Instytucie Kolejnictwa potrzebne do uzyskania dopuszczenia do eksploatacji. Być może stanie się to jeszcze w tym roku. Docelowo Zarmen chciałby wybudować lokomotywę autonomiczną – takie rozwiązanie obniżyłoby koszty i poprawiło bezpieczeństwo. Na razie wdrożono pierwszy, niezbędny etap – lokomotywa może być sterowana całkowicie zdalnie, bez maszynisty na pokładzie (choć tradycyjne prowadzenie składu również jest możliwe).
O projekcie Zarmenu po
raz pierwszy informowaliśmy w 2015 roku. Jak pisaliśmy, autorskie rozwiązania Grupy Zarmen to m.in. zasilanie całkowicie z baterii litowo-jonowych, podobnych do tych, jakie stosowane są m.in. w samochodach elektrycznych, zdalne (docelowo autonomiczne) sterowanie, czy elektronika która zarządza transferem energii, w tym odzyskiwanej podczas hamowania. Jak pisaliśmy, zautomatyzowane prace manewrowe są już stosowane w Europie, ale w Polsce to pierwszy taki projekt. Uzyskał też dofinansowanie z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju na drodze konkursu. Zarmen
chciał również uzyskać dofinansowanie na w pełni automatyczną i autonomiczną bocznicę.