Normal 0 21 false false false PL X-NONE X-NONE /* Style Definitions */ table.MsoNormalTable {mso-style-name:Standardowy; mso-tstyle-rowband-size:0; mso-tstyle-colband-size:0; mso-style-noshow:yes; mso-style-priority:99; mso-style-qformat:yes; mso-style-parent:\"\"; mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; mso-para-margin-top:0cm; mso-para-margin-right:0cm; mso-para-margin-bottom:10.0pt; mso-para-margin-left:0cm; line-height:115%; mso-pagination:widow-orphan; font-size:11.0pt; font-family:\"Calibri\",\"sans-serif\"; mso-ascii-font-family:Calibri; mso-ascii-theme-font:minor-latin; mso-hansi-font-family:Calibri; mso-hansi-theme-font:minor-latin;}
Normal 0 21 false false false PL X-NONE X-NONE /* Style Definitions */ table.MsoNormalTable {mso-style-name:Standardowy; mso-tstyle-rowband-size:0; mso-tstyle-colband-size:0; mso-style-noshow:yes; mso-style-priority:99; mso-style-qformat:yes; mso-style-parent:\"\"; mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; mso-para-margin-top:0cm; mso-para-margin-right:0cm; mso-para-margin-bottom:10.0pt; mso-para-margin-left:0cm; line-height:115%; mso-pagination:widow-orphan; font-size:11.0pt; font-family:\"Calibri\",\"sans-serif\"; mso-ascii-font-family:Calibri; mso-ascii-theme-font:minor-latin; mso-hansi-font-family:Calibri; mso-hansi-theme-font:minor-latin;}
„Gazeta Wyborcza” publikuje list pasażera, który w pociągu TLK jadącym z Warszawy Zachodniej do Siedlec, w wyniku braku należytej informacji, mógł spędzić aż 4 godziny…
Autor listu wsiadł do pociągu ED74 obsługującego połączenie TLK relacji Warszawa Zachodnia (odjazd o godz. 17:20) – Biała Podlaska, a podróż pasażera miała skończyć się w Siedlcach. Już ze stacji Warszawa Centralna pociąg wyjechał z opóźnieniem ok. 20 minut, ponieważ pojawiły się problemy z zamknięciem oraz zablokowaniem drzwi. Na stacji Warszawa Wschodnia, po dość długim postoju, podano wreszcie przez megafony komunikat, że są problemy techniczne, które opóźniają odjazd. Pół godziny później poproszono pasażerów o przejście z drugiej części składu do pierwszej. Druga jednostka miała być wyłączona z jazdy, ale w tej sytuacji pojawił się problem z odłączeniem drugiej jednostki, który ponownie zajął obsłudze mnóstwo czasu.
- Tak więc rozpoczynając podróż z Warszawy o godz. 17.20 korzystając z usług PKP Intercity można było dotrzeć w piątek 6 maja 2011 do stacji Siedlce - odległość wg biletu 96 km około godziny 21.30, a więc po niemal CZTERECH GODZINACH. Jest to skandal i brak jakiegokolwiek poziomu obsługi klienta! – pisze oburzony pasażer. Zaznacza, że PKP Intercity nie umieściło komunikatu o spóźnieniu pociągu na stronach, na których tego typu informacje są zamieszczane. Według autora listu pasażerowie powinni byli mieć szansę przynajmniej na pociąg zastępczy, lub na dotarcie do Siedlec pociągiem Kolei Mazowieckich na podstawie biletu, który zakupili na feralną podróż.
Więcej