Jak podaje „Gazeta Wyborcza”, urzędnicy z Torunia chcą, aby pociągi retro kursowały z miasta do Bydgoszczy, Kruszwicy, Inowrocławia i Ciechocinka.
Urząd Marszałkowski kupił parowóz Ol49-3, wyprodukowany w Chrzanowie w 1951 r., węgierską lokomotywę spalinową SM41-111 z lat 60. ubiegłego stulecia oraz cztery wagony za 313 tys. zł już w 2010 r. – informuje „Gazeta Wyborcza”. Tabor miał kursować z Torunia do Kowalewa Pomorskiego i Brodnicy.
„Sprowadzenie taboru było pierwszym etapem planu uruchomienia pociągu retro. W drugim gruntownych remontów miało się doczekać sześć dworców i obiektów kolejowych w Golubiu-Dobrzyniu, Kowalewie, Kawkach i we Wrockach. Urząd Marszałkowski chciał włożyć w to pieniądze unijne z Regionalnego Programu Operacyjnego z puli przeznaczonej na turystykę. Warunkiem było przejęcie od PKP nieczynnej od ponad 10 lat linii z Kowalewa do Brodnicy” – podaje „Gazeta Wyborcza”. Planowo na linii kursować miały nie tylko historyczne składy, ale także regularne pociągi pasażerskie. Z tego powodu skorzystanie z dotacji okazało się jednak niemożliwe.
We wrześniu 2009 r. podczas uroczystej inauguracji z Torunia do Golubia-Dobrzynia wyjechał piętrowy pociąg z lokomotywą spalinową. Na tym jednak się skończyło. Według Urzędu Marszałkowskiego - przez problemy z przejęciem linii. Jak informuje „Gazeta Wyborcza” trasa Kowalewo - Brodnica formalnie została już usunięta z rejestru, a znajdujące się przy niej kolejowe nieruchomości mają nieuregulowany stan prawny.
- Realnie groziło nam przez to, że projekt kolei turystycznej nie będzie możliwy do wykonania w zakładanym kształcie w obecnej perspektywie finansowej. Skłoniło to zarząd województwa do podjęcia decyzji o zaprzestaniu realizowania przedsięwzięcia w pierwotnym zamyśle i zaproponowania nowej jego formuły - mówi „Gazecie Wyborczej” Bartosz Nowacki, dyrektor departamentu transportu publicznego w Urzędzie Marszałkowskim.
W czerwcu urzędnicy miejscy przygotowali koncepcję pociągu retro kursującego w weekendy i ferie. Historyczny tabor ma w soboty przewozić turystów między Toruniem a Ciechocinkiem, Inowrocławiem i Kruszwicą. W niedziele pociągi będą kursowały z Torunia do Bydgoszczy, po drodze zatrzymując się w Chełmży, a potem tą samą trasą wrócą do naszego miasta.
Jak podaje „Gazeta Wyborcza”, na remont wagonów i lokomotyw oraz obsługę tras potrzeba prawie 10,7 mln zł. W czerwcu urzędnicy rozpoczęli starania, aby 85 proc. tej kwoty dała Unia Europejska z RPO.
Więcej