Pracownicy Urzędu Transportu Kolejowego stwierdzili przypadki pobierania przez zarządcę infrastruktury PKP PLK opłat od przewoźników za wygłaszanie komunikatów megafonowych na wybranych przystankach, mimo faktycznego nieświadczenia usługi. Interwencja UTK doprowadziła do cofnięcia Kolejom Mazowieckim i SKM Warszawa niesłusznie naliczonych opłat.
Od początku rozkładu jazdy 2013/2014 zarządca PKP Polskie Linie Kolejowe zobowiązał się świadczyć pełną informację megafonową na wszystkich należących do niej stacjach i przystankach wyposażonych w urządzenia rozgłaszające. Należność za usługę wygłaszania komunikatów wliczona jest do opłat jednostkowych za każde handlowe zatrzymanie się pociągu przy peronie.
Urząd Transportu Kolejowego stwierdził, że zarządca infrastruktury oznaczył w bieżącym „Wykazie stacji i przystanków”, stanowiącym podstawę do naliczania opłat za uruchamianie pociągów, przystanki Warszawa Ochota, Warszawa Powiśle i Warszawa Ursus Niedźwiadek jako lokalizacje, na których jest świadczona informacja głosowa, mimo faktycznego niewygłaszania komunikatów. O ile na przystankach Warszawa Ochota i Powiśle istnieją sprawne urządzenia megafonowe, to na wybudowanym w 2013 roku przystanku W-wa Ursus Niedźwiadek PKP PLK w ogóle nie zainstalowała megafonów.
- Pobieranie opłat za usługę, która nie była realizowana, stanowiło działanie na szkodę przewoźników - zaznacza UTK. Po interwencji urzędu, PKP PLK przesłała Kolejom Mazowieckim i SKM Warszawa faktury korygujące błędne rozliczenia. Ponadto Prezes UTK zobowiązał zarządcę infrastruktury do aktualizacji „Wykazu stacji i przystanków” zgodnie z ze stanem faktycznym oraz dokonanie korekt rozliczeń z przewoźnikami w przypadku innych nienależnie pobranych opłat.
2014-05-26 13:10:20 Autor: Marek C.
---.multi.internet.cyfrowypolsat.pl
Mamy XXI wiek, a PLK zbudowała w całości nowy peron/przystanek bez megafonów. Po prostu ręce opadają! Takie rzeczy to tylko w Polsce. Przez myśl by mi nie przeszło, że na nowym przystanku nie zainstalują głośników. Widać u nas wszystko jest możliwe...
2014-05-26 14:55:22 Autor: Wochu
---.kpn.net
Problem chyba w tym, że megafony, zegary i tablice informacyjne należą do PKP Telekomunikacja Kolejowa. A pani co zapowiada pewnie pracuje w spółce PKP Zapowiedzi Głosowe :)
2014-05-26 17:01:31 Autor: bb
---.koleje-slaskie.static.3s.pl
Panie,które zapowiadają są zatrudnione w spółkach nie należących do PKP to są prywaciarze. Panie pracują, nie wszystkie na umowach śmieciowych niektóre mają umowy na czas określony na rok.Pracowali ludzie, którzy się znali na robocie to w większości już ich nie ma.Paniom odtrąca się z poborów np.50, 100, 150 różnie jeżeli właściciel spółeczki " stwierdzi " że coś wykonały źle.W tych nowych zapowiedziach stacja stacją pogania tak jakby ludzie nie wiedzieli, że są na stacji bo chyba nie na przystanku
tramwajowym, zapowiedzi są długie i nieczytelne jak dla mnie dla większości pasażerów chyba też.
2014-05-26 18:35:46 Autor: Kol40
---.dynamic.chello.pl
Super - wynika że PLK nie wiedziała przez pół roku, że na niektórych stacjach nie zapowiada pociągów, ale kasę naliczała. Nic tylko pogratulować wiedzy na temat własnej działalności
2014-05-26 19:33:53 Autor: życzliwy
---.dynamic.chello.pl
A kara? Dlaczego nie ma kary za ewidentne oszustwo?
2014-05-27 12:05:01 Autor: x111
---.cntk.pl
To tylko jedna strona nieprawidłowości. Druga jest taka, że ogłoszenia megafonowe są mylne w stosunku do rzeczywistości. Niemal każdego dnia jestem świadkiem, że informacja dotyczy innego pociągu wjeżdżającego na stację. Tak jest na linii siedleckiej: wjeżdża pociąg z Mińska Maz., a z megafonu jest komunikat, że pociąg z Siedlec, lub SKM. Te pociągi kursują w różnych relacjach, co słabiej zorientowanym podróżnym może nastęczać trudności
2014-05-27 22:48:01 Autor: hacker
---.centertel.pl
no przecież rok temu UTeK nałożył za to karę i wtedy peelka mówiła,że jest w ostatniej fazie optymalizacji systemu i już będzie ok, a teraz znowu dostali po d to mówią,że to wina komputera..