Drawsko Pomorskie, Łomża, Grudziądz, Gorzów Wielkopolski, Szczytno czy Hajnówka – to niektóre miasta, do jakich dojadą nowe hybrydowe zespoły trakcyjne PKP Intercity. Poza hybrydami spółka oprze swoją ofertę na trasach bez sieci trakcyjnej na jednostkach spalinowych, które chce wydzierżawić.
PKP Intercity wraz z Ministerstwem Infrastruktury zaprezentowały trasy, na które wyjadą
hybrydowe zespoły trakcyjne Impuls produkcji nowosądeckiego Newagu oraz dzierżawione, spalinowe jednostki, na których pozyskanie
trwa przetarg. Pierwszy z 35 pojazdów dotrze do Intercity na początku 2027 roku, a dostawy wszystkich Impulsów mają się zakończyć do końca czerwca 2029 roku.
Spalinowo-elektryczne jednostki od początku były kupowane (
przetarg ogłosił poprzedni zarząd spółki, natomiast
umowę podpisał już zarząd Janusza Malinowskiego) z myślą o obsłudze ośrodków, które nie mają połączeń dalekobieżnych wcale lub też które mają tych połączeń bardzo mało. Do pociągów szybko przylgnęła więc łatka “likwidatorów wykluczenia komunikacyjnego”. Poza trasami dla “hybryd” PKP Intercity przekazało też, gdzie pojadą co najmniej 22 lub nawet 32 spalinowe jednostki, na których wynajem PKP Intercity ogłosiły przetarg kilka tygodni temu.
Co bardzo istotne, na każdej z poniższych tras PKP Intercity planuje obsługę mieszaną, zarówno przez pojazdy hybrydowe, jak i spalinowe. Część z tras jest już obecnie obsługiwana przez PKP Intercity, natomiast często są to pojedyncze, niesystemowe pociągi, jak chociażby TLK Flisak.
Pierwszą z tras, zapowiadaną na naszych łamach od dawna, jest połączenie
ze Szczecina do Gdyni przez środkowy pas Pomorza Zachodniego i Pomorza. Pociągi pojadą więc przez Drawsko Pomorskie, Złocieniec, Szczecinek, Człuchów, Chojnice i dalej linią 203 do samego Tczewa.
Kolejną relacją, również zapowiadaną już przez wiceministra Piotra Malepszaka, jest obsługa taborem hybrydowym największego polskiego miasta bez zelektryfikowanej linii kolejowej, a więc
Gorzowa Wielkopolskiego. PKP Intercity chce wysłać nowe Impulsy oraz spalinowe zespoły trakcyjne na obsługiwaną już obecnie trasę do i z Gdyni, wzdłuż całej linii 203.
Pociągi PKP Intercity mają też obsługiwać zupełnie nową relację dalekobieżną: Białystok – Gdynia przez Olsztyn, Szczytno, Chorzele, Ostrołękę, Śniadowo oraz Łapy. Do tego trasa z Gdyni do Krakowa przez Sztum, Grudziądz, Rypin, Płock, Gostynin, Łódź, Kłobuck, Bytom i Katowice (dzięki temu pociągi dalekobieżne w końcu wrócą więc na ten odcinek magistrali węglowej). Grudziądz czy Rypin otrzymają także dogodne połączenia w kierunku stolicy kraju, w ramach kolejnej trasy z Gdyni do Warszawy, prawdopodobnie przez Raciąż i Płońsk lub też trasą przez Płock. Jak jednak zastrzegł prezes PKP Intercity, będzie to zależne od tego, jaką ofertę na obu trasach zaproponują Koleje Mazowieckie. Na razie jednak wydaje się, że hybrydy pojadą przez Płońsk.
Spalinowo-elektryczne zespoły trakcyjne
mają także trafić do obsługi Łomży (o czym pisaliśmy na początku września jako pierwsi). W pierwszym kroku, od przyszłorocznego lata, mają tam pojechać jednostki spalinowe. Następna trasa to połączenie Warszawy z Białymstokiem przez Siemiatycze, Hajnówkę oraz Bielskiem Podlaskim. W planach jest również połączenie Warszawa – Hrubieszów przez Radzyń Podlaski, Lubartów i Zamość, a także trasa Kraków – Hrubieszów przez Mielec, Stalową Wolę, Biłgoraj i Zamość.
Dwie ostatnie relacje, które będą obsługiwane przez nowe Impulsy, ale i przez spalinowe zespoły trakcyjne to trasy z Krakowa do Zagórza (przez Gorlice, Jasło, Krosno oraz Sanok), a także pociągi z Krakowa do Jeleniej Góry po magistrali podsudeckiej. Połączenia te sezonowo będą wydłużone do Karpacza.
Jak przekazał Janusz Malinowski, pierwszy hybrydowy Impuls ma zacząć jazdy testowe i homologacyjne w kwietniu przyszłego roku. W 2027 roku do obsługi PKP Intercity trafi ponad 10 takich jednostek. Ostatnie pociągi dotrą do przewoźnika do końca czerwca 2029 r.
Zaprezentowany dziś plan dotyczy tylko hybryd oraz spalinowych zespołów trakcyjnych, natomiast pomija
dwutrakcyjne lokomotywy Gama, produkowane przez Pesę. Jak przekazał nam prezes PKP Intercity, trasy dla tych jednostek poznamy w kolejnych miesiącach. Na pewno mają one trafić do obsługi Suwałk i Augustowa a także trasy z Warszawy do Zielonej Góry przez Łódź, Leszno i Głogów. W ten sposób włączenia do sieci połączeń dalekobieżnych doczekają się kolejne miasta i linie kolejowe.
Janusz Malinowski przekazał nam także, że PKP Intercity chce, aby na każdej z zaprezentowanych tras do końca czerwca 2029 roku pojawiły się co najmniej 4 pary pociągów dobowo, oferujących minimalny standrad podróży dalekobieżnych. – Dzięki hybrydom, pociągi dalekobieżne powrócą aż do 14 miejscowości, do niektórych po nawet 40 latach – mówił Malinowski.
Podczas prezentacji zaprezentowano także wnętrza nowych hybryd, które zabiorą na pokład 177 osób, z czego 156 w drugiej klasie. Do tego wątku wrócimy w osobnym materiale.