Pierwsza dwutrakcyjna Gama dla PKP Intercity ma wkrótce rozpocząć proces homologacji a przewoźnik ma nadzieję, że będzie ona mogła wyjechać na trasy w marcu przyszłego roku. Z naszych informacji wynika, że Gama dla Intercity zostanie zaprezentowana na tegorocznym TRAKO.
PKP Intercity ciągle czeka na odbiór pierwszej spalinowo-elektrycznej lokomotywy Gama produkcji PESA. Przewoźnik zamówił 16 takich pojazdów
jesienią 2022 roku, z terminem dostawy pierwszego pojazdu do końca kwietnia bieżącego roku. Od wielu miesięcy było wiadomo, że kontrakt jest opóźniony a lokomotywa nie trafi do służby we wspomnianym terminie, a przewoźnik zastanawiał się nawet
czy nie zerwać umowy na lokomotywy. Gamy pociągną pociągi z pasażerami za niecały rok? Premiera na TRAKO
Ostatecznie podjęto decyzję o kontynuacji projektu, który ma wesprzeć PKP Intercity
na trasach bez sieci trakcyjnej - lokomotywy mają wyjechać na trasy z Zielonej Góry do Warszawy przez Głogów i Leszno, z Zielonej do Wrocławia przez Żagań i Żary czy w końcu na odcinek Szczecin – Kołobrzeg przez Trzebiatów i Gryfice. Kiedy więc PKP Intercity otrzyma pierwszą Gamę, która będzie już
reprezentowała rodzinę 3.0? Janusz Malinowski, prezes PKP Intercity przekazał nam, że homologacja dla pierwszej dwutrakcyjnej Gamy ma się rozpocząć niebawem.
– Mamy deklarację, że po wakacjach pierwsza Gama trafi na testy homologacyjne i mamy nadzieję, że na przełomie pierwszego i drugiego kwartału przyszłego roku powinna się pojawić w eksploatacji. Mamy zakontraktowanych 16 takich lokomotyw – mówi Malinowski. Zdaniem prezesa dostawy mogą potrwać cały 2026 r., ale wiele jest uzależnione od tego jak sprawnie pójdą testy homologacyjne i uzyskanie zezwolenia przez tę lokomotywę.
Jak wynika z naszych informacji, opisywana lokomotywa dwutrakcyjna ma mieć swoją oficjalną premierę na tegorocznych targach Trako w Gdańsku, gdzie będą ją mogli zobaczyć wszyscy zainteresowani.
W oczekiwaniu na hybrydowe Impulsy
Janusz Malinowski w rozmowie z nami przypomniał też, że Intercity ma także zamówione hybrydowe zespoły trakcyjne od Newagu. Przewoźnik
kupił 35 takich jednostek, które mają realnie poprawić ofertę dalekobieżną na bocznych odcinkach sieci lub stworzyć ją gdzieniegdzie od zera. Jak na razie czekamy na informacje o tym, gdzie pojawią się te pociągi oraz jak będą wyglądać w środku.
– Oprócz lokomotyw z PESY mamy zamówione pociągi dwutrakcyjne, spalinowo-elektryczne i one pierwsze na przełomie 26-27 roku się pojawią i będą wchodziły do eksploatacji – deklaruje prezes PKP Intercity.
Spokój w trakcji elektrycznej
O ile trakcja spalinowa ciągle jest dla Intercity wyzwaniem a przewoźnik na coraz większą skalę korzysta z pojazdów spalinowych dzierżawionych od SKPL (tak będzie też np.
z nowymi pociągami do i z Gorzowa Wielkopolskiego), o tyle znacznie lepiej jest w trakcji elektrycznej, gdzie
przyspieszone dostawy Griffinów na 160 km/h sprawiają, że przewoźnik ma dużą rezerwę lokomotyw elektrycznych – W tej chwili codziennie dysponujemy nadwyżką od 20 do 30 lokomotyw elektrycznych. Nie spotkamy obrazka, że pociągi Intercity są prowadzone ciężkimi lokomotywami towarowymi, na przykład ET22 – kończy Malinowski.