– Myślę, że Sławomir Nowak jeszcze nie uzmysławia sobie do końca, jak trudna jest ta infrastruktura i jak dużo potrzebuje życzliwości ze strony obywateli, polityki i polityków oraz tego parlamentu – powiedział „Rynkowi Kolejowemu” Janusz Piechociński, wiceprzewodniczący sejmowej komisji infrastruktury.
– Pamiętajmy o tym, że nie minister infrastruktury, tylko cały parlament i cały rząd buduje, albo zaniedbuje budowę infrastruktury, a tylko jednym z ważnych trybików - takim zewnętrznie odczuwalnym - jest minister infrastruktury, czy minister właściwy do spraw transportu – zaznaczył polityk PSL.
– Jest to w mojej ocenie obok zdrowia najtrudniejszy resort. A szczególnie w sytuacji kiedy pogorszyły się warunki makroekonomiczne i finansowe. To potęguje jeszcze problemy, z którymi miał do czynienia minister Polaczek, a ostatnio Grabarczyk – stwierdził Janusz Piechociński.
– Po owocach go poznamy. Wchodzi na pole minowe, ale mówiłem to o każdym w ostatnich latach ministrze infrastruktury. Kiedy popatrzymy choćby na decyzje o schowaniu Cezarego Grabarczyka w sierpniu i wrześniu, widzimy, że nie tak łatwo będzie sprostać wielkim polskim oczekiwaniom wobec ministra transportu, ale to też jest i wielka szansa – zauważył wiceprzewodniczący sejmowej komisji infrastruktury.
Więcej informacji o ostatnich wydarzeniach związanych z koleją i powołaniem nowego rządu: