Po 10 latach od wprowadzenia do rozkładowego ruchu pociągów EIP szykują się spore zmiany w siatce połączeń Pendolino.
Pierwszą i najważniejszą zmianą jest wprowadzenie Pendolino do obsługi trasy
z Warszawy do Szczecina przez Poznań (będzie to tylko jedna para połączeń). To dość kontrowersyjna decyzja, bo parametry żadnego z odcinków tej trasy nie pozwalają na rozpędzenie się powyżej 160 km/h, a do tej pory składy Pendolino były rezerwowane właśnie dla takich linii. Pendolino do Szczecina to pewnego rodzaju zabieg polityczno-propagandowy, mający z jednej strony uświetnić koniec wlekącej się latami modernizacji linii Warszawa – Poznań i Poznań – Szczecin, a z drugiej strony pokazać, że rząd dba o szybkie połączenia (czy raczej pociąg) także na zachód kraju.
Jelenia Góra i Wałbrzych poza siatką EIP
Ale to nie koniec rozkładowych przetasowań. Zmiana rozkładu jazdy, która będzie mieć miejsce 15 grudnia oznaczać będzie, że EIP nie pojedzie już z Jeleniej Góry i Wałbrzycha do Warszawy. Pociąg zostanie skrócony do odcinka Warszawa – Wrocław i pomimo tego, że po raz pierwszy od wielu lat będzie posiadać na tym odcinku atrakcyjny czas przejazdu (3:31), to na tej trasie zaplanowano wyłącznie jedną parę takich pociągów (na szczęście dwa z trzech innych ekspresów w kategorii EIC pojadą jedynie 3 minuty dłużej). Jaki jest powód końca kursowania EIP do Wałbrzycha i Jeleniej Góry?
– Poranny pociąg EIP, odjeżdżający tuż po godzinie 4:00 rano, przewoził zbyt mało pasażerów – powiedział Maciej Dutkiewicz, rzecznik PKP Intercity. Na pocieszenie dodaje, że siatka pozostałych połączeń do Warszawy, Krakowa, Poznania i Trójmiasta pozostaje bez zmian, ale… jednocześnie oznacza to, że Jelenia Góra i Wałbrzych będą miały tylko dwa bezpośrednie pociągi do Warszawy. Jeden z nich jest składem nocnym.
Obiektywnie przyznać trzeba, że ceny biletów np. za przejazd z Warszawy do Jeleniej Góry były (i są) wysokie. Np. na jutro (na 25 listopada) w klasie drugiej taki bilet kosztuje 191 złotych. Dla porównania - przejazd wolniejszym IC kosztuje 82 złote. Ceny biletów za przejazd krótkim odcinkiem w Wrocławia do Jeleniej Góry w EIP bywają już absurdalne. Mogą kosztować nawet 90 złotych. Dla porównania: przyspieszone pociągi KD jadą ze stolicy Dolnego Śląska do Jeleniej tylko od 20 do 30 minut dłużej a kosztują prawie 3 razy mniej.
Koleje Dolnośląskie przecież jeżdżą często
– Na bieżąco analizujemy liczbę pasażerów podróżujących z Jeleniej Góry do Wrocławia i do dalszych miast. Analizujemy także wnioski pasażerów przesyłane do nas. Jednym z wniosków jest zwiększenie liczby połączeń w kierunku Poznania i Gdyni, co miało miejsce w minione wakacje – dodaje rzecznik PKP Intercity. Innym pocieszeniem do Wałbrzych i Jeleniej Góry ma być to, że nie dojadą tam już składy w kategorii TLK, zastąpione przez pociągi IC. Dutkiewicz dodaje, że na trasie Jelenia Góra – Wrocław jeździ także 13 par pociągów regionalnych, które "gwarantują dalsze skomunikowanie we Wrocławiu".
Ciechanów i Włoszczowa także poza siatką
To nie koniec zmian w siatce EIP. PKP Intercity skasuje bowiem także postoje handlowe składów zespolonych ED250 we Włoszczowie Północ, na Centralnej Magistrali Kolejowej oraz w Ciechanowie – na magistrali Warszawa – Trójmiasto (linia nr 9). Jak twierdzi PKP Intercity, są one kosztowne a nie przynoszą spółce oczekiwanych wpływów z biletów. Jednocześnie od nowego rozkładu jazdy liczba połaczeń TLK i IC ma się z Ciechanowa zwiększyć. Do Gdańska i Warszawy odjedzie stąd aż 18 par połączeń, w większości w takcie. Tak rzecznik PKP Intercity bronił swojego zdania.
14 grudnia będzie też ostatnim dniem, w którym dwa pociągi EIP i jeden ekspres (EIC) zatrzymają się na stacji Włoszczowa Północ. W tym wypadku liczba połączeń PKP Intercity odjeżdżających z tej stacji spadnie z 15 do 12. Czas przejazdu pociągami IC, z których większość nieco skróci czas przejazdu np. do Warszawy będzie dłuższy w stosunku do przejazdu EIP zaledwie o kilka minut.
[aktualizacja]Z siatki połączeń Pendolino wypadnie także Działdowo, o którym nie wspomnieliśmy w pierwszej wersji artykułu. Będzie mogło ono liczyć na taką samą liczbę połączeń kolejowych w kierunku Warszawy i Trójmiasta co wspomniany wcześniej Ciechanów. Do zatrzymań w mniejszych miejscowościach PKP Intercity, przy uruchamianiu przynajmniej części pociągów EIP, zobowiązane było umową o dofinansowanie części projektu z funduszy unijnych. Okres czasu, w którym PKP Intercity miało obowiązek zatrzymywać się we wspomnianych miastach, już minął.