Wadowiccy strażacy gasili pożar na moście kolejowym na Skawie. Spłonęło kilka drewnianych desek. Pożar zauważył maszynista jadącego pociągu. Teraz szkody usunąć będzie musiało PKP PLK. Nie są na szczęście duże - informuje portal WadowiceOnline.pl.
W poniedziałek (29.07) około godziny 16:00 zastęp strażaków z JRG Wadowice gasił pożar na moście kolejowym na Skawie, na linii kolejowej nr 117 Wadowice - Kalwaria Lanckorona. "Ogień zauważył maszynista jadącego pociągu, który powiadomił nastawnię, która z kolei powiadomiła nas" - powiedział portalowi WadowiceOnline.pl Krzysztof Cieciak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej PSP w Wadowicach.
Strażacy na szczęście szybko ugasili pożar, bo kto wie jak to wszystko by się skończyło: spłonęło jedynie kilka desek i drewnianych podkładów. Nie wiadomo co było jego przyczyną: czy była to wysoka temperatura czy iskra z jadącego pociągu. Straty nie będą jednak duże, szkody będzie musiało wkrótce usunąć PKP PLK.
To kolejne podobne zdarzenie w naszym rejonie. W środę (24.07) w Spytkowicach w ogniu stanął wiadukt kolejowy. Pożar powstał najprawdopodobniej od iskry z jadącego pociągu, która spadła na wysuszoną drewnianą konstrukcję. Tam również szybko poradzili sobie strażacy z JRG Wadowice i ochotnicy z OSP Spytkowice. Straty wyceniono na około 2 000 złotych.
Więcej