Na nieczynnych stacjach i przystankach położonych wzdłuż tzw. magistrali węglowej pojawiły się ostatnio m.in. nowe tablice z nazwami, a także gabloty na rozkłady. Po co, skoro od kilku lat nie zatrzymują się tam pociągi?
Osoby podróżujące pociągami EIC łączącymi obecnie Warszawę z Trójmiastem trasą przez Bydgoszcz mogą zaobserwować, że na stacjach i przystankach na południe od Inowrocławia zamontowane są nowe elementy systemu informacji pasażerskiej. Jakkolwiek wymiana elementów SIP jest jak najbardziej zasadna, to jednak pytanie, czy akurat w tej lokalizacji jest to uzasadnione. Pociągi regionalne po tym fragmencie magistrali węglowej (linia 131) nie kursują od kilku lat. Obecnie tym fragmentem „węglówki” kursują tylko, bez zatrzymania, pociągi PKP IC. Pytanie zatem czy montaż nowych elementów SIP np. na stacji Inowrocław Rąbinek czy w okolicznych miejscowościach nie jest obecnie marnowaniem pieniędzy – gdyż podróżni i tak nie będą z tego korzystać, a umieszczanie nowych oznakowań na nieużywanych stacjach i przystankach zwiększa ryzyko ich dewastacji.
PKP PLK nie zgadzają się jednak z tymi wnioskami. Ewa Symonowicz-Ginter z biura prasowego PLK w rozmowie z „Rynkiem Kolejowym” zwróciła uwagę, że ma obszarach wszystkich stacji kolejowych obowiązuje System Identyfikacji Wizualnej Dworców Kolejowych, opracowany na podstawie międzynarodowego dokumentu normatywnego Karty UIC 413. Dokument ten nakłada na PLK obowiązek na instalowania na stacjach i przystankach tablic informacyjnych, oznaczeń dla podróżnych, piktogramów itp. identyfikujących daną lokalizację.
Teraz pociągów nie ma, ale może będą
– Fakt, że w danym rozkładzie jazdy nie jest prowadzony ruch pociągów regionalnych nie oznacza, że ruch pociągów pasażerskich jest tam zawieszony całkowicie. Kursują pociągi np. Intercity, przewoźników towarowych. Wskazywany odcinek linii w żadnym razie nie jest nieczynny w ruchu pasażerskim. W aktualnie obowiązującym rozkładzie jazdy na odcinku linii nr 131 na poszczególnych na stacjach i przystankach osobowych nie zatrzymują się pociągi pasażerskie, co wcale nie oznacza, że nie mają być one w odpowiedni sposób oznakowane. Nie oznacza to także, że w przyszłych rozkładach jazdy sytuacja w kwestii zatrzymywania się pociągów na tym odcinku nie może ulec zmianie. Oznaczanie stacji i przystanków osobowych jest montowane na stałe i jego „rozmontowywanie”, bądź instalowanie ad hoc w momencie uruchamiania pociągów dla danego rozkładu jazdy byłoby kuriozalne – uważa Ewa Symonowicz-Ginter.
Decyzje o rozmieszczeniu tablic są szczegółowo analizowane
Zgodnie ze słowami przedstawicielki PLK, tablice informacyjne służą nie tylko do celów obsługi pasażerskiej, ale także technicznej. – Przykładem jest utrzymywanie czystości w tych lokalizacjach czy wykonywanie czynności handlowych przez innych przewoźników, nie tylko pasażerskich. Dotyczy to także instalowania tablic z rozkładem jazdy, który zawiera informacje nie tylko dotyczące danej stacji, ale obejmuje rozkład jazdy stacji przyległych. Wszystkie decyzje o rozmieszczeniu tablic z informacjami dla podróżnych są zawsze szczegółowo analizowane, z uwzględnieniem warunków miejscowych. Rozkład jazdy nie jest zamieszczany tylko i wyłącznie dla podróżnych chcących korzystać z usług przewoźnika dla konkretnej stacji, ale dla wszystkich mieszkańców danego regionu czy miasta, jak to ma miejsce np. w Inowrocławiu Rąbinku. Zamieszczanie na terenie dworca kolejowego rozkładów jazdy jest zasadne i potrzebne – konkluduje Ewa Symonowicz-Ginter.
Ze stacji w Inowrocławiu Rąbinku ostatni zatrzymujący się tam pociąg odjechał w 2011 r.