Czy zapowiadana przebudowa trasy z Kutna do Sierpca dojdzie do skutku? Na razie zarządca infrastruktury nie znalazł środków na ważną dla kolejowej obsługi Płocka inwestycję. Nie jest zatem pewna także budowa towarowej obwodnicy miasta.
W ubiegłym roku zapowiadaliśmy na naszych łamach
modernizację międzywojewódzkiej linii 33 Kutno – Brodnica na odcinku Kutno – Sierpc. Przedsięwzięcie miało w założeniach ułatwić obsługę Płocka, gdzie znajduje się duża rafineria Orlenu będąca znaczącym generatorem ruchu towarowego. Jego usprawnieniu służyć miałaby częściowa dobudowa drugiego toru w kierunku Kutna czy budowa nowych łącznic prowadzących do linii 3 (magistrala Poznań – Warszawa) i 18 (wylot z Kutna w kierunku Torunia).
Nie ma środków na nowe łącznice i obwodnicę
Ważnym elementem zadania miała być też budowa towarowej obwodnicy Płocka. Zwiększyłoby to przepustowość trasy i zapewniło separację przewozów pasażerskich i towarowych na kluczowym fragmencie. Składy obsługujące rafinerię mogłyby bowiem ominąć stację Płock i zostać skierowane bezpośrednio do Płocka Trzepowa. Wciąż nie jest jednak pewne, czy zarysowane wówczas przez zarządcę infrastruktury plany doczekają się realizacji.
– W Krajowym Programie Kolejowym do roku 2030 z perspektywą do roku 2032 znajduje się projekt pod nazwą "Modernizacja linii kolejowej nr 33 na odcinku Kutno – Płock – Sierpc" – mówi Przemysław Zieliński z Zespołu Prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych. Jednocześnie dodaje, że przedsięwzięcie jest ujęte na liście rezerwowej. Obecnie nie ma bowiem zagwarantowanego finansowania wielomilionowej inwestycji.
Nie ma nawet orientacyjnego harmonogramu
– Wobec tego niemożliwe jest jednoznaczne wskazanie terminu realizacji – zaznacza nasz rozmówca. Mimo to spółka nie zaniechała przygotowań do inwestycji i wciąż prowadzi w tym kierunku prace. PLK nie wskazały jednak potencjalnego źródła możliwych do pozyskania środków zewnętrznych.
Przypomnijmy, że o niewystarczającej przepustowości linii 33 mówili ostatnio nie tylko przewoźnicy towarowi, obsługujący zwłaszcza
zakłady Orlenu. Na potrzebę przeprowadzenia inwestycji wskazywały też Koleje Mazowieckie. Regionalny operator twierdzi, że rozwój jego oferty jest ograniczony poprzez możliwości techniczne północnego odcinka Płock Trzepowo – Sierpc (
brak elektryfikacji).
Malepszak: Myślmy realnie, nie życzeniowo
Już po publikacji tego tekstu otrzymaliśmy komentarz wiceministra infrastruktury Piotra Malepszaka. – W ostatnich latach mieliśmy do czynienia z bardzo życzeniowym myśleniem dotyczącym infrastruktury kolejowej, które nie było oparte na rzetelnym rozpoznaniu jej faktycznego stanu i dopasowania działań do faktycznych potrzeb na danych liniach. Takie myślenie skutkowało wpisywaniem do planów inwestycyjnych praktycznie całej sieci kolejowej i swobodnym określaniem nakładów modernizacyjnych na poziomie np. 300 miliardów złotych. Zdecydowana większość takich pomysłów była oczywiście na liście rezerwowej bez zapewnionych środków na dużą inwestycję i to dotyczy także trasy Kutno – Płock – Sierpc – twierdzi Malepszak.
Jak przekonuje, odcinek Kutno – Płock już dziś jest w dobrym stanie technicznym. – W przyszłym roku planujemy dodatkowe prace, które skrócą czas przejazdu na tym odcinku. W 2027 r. mamy zaplanowane prace na odcinku Płock – Sierpc dla wymiany zużytych elementów infrastruktury i poprawy przepustowości. Zakres tych prac jest dopasowany do potrzeb tej infrastruktury i przewozów, jakie planują przewoźnicy – zapewnia.
– Kluczem do dobrego i efektywnego rozwoju infrastruktury i jej parametrów jest podejście praktykowane przez najlepsze koleje europejskie. To dopasowanie do potrzeb, to odpowiedni stan infrastruktury linii lokalnych, to modernizacje głównych ciągów kolejowych o dużym ruchu, to budowa za miliardy złotych nowych linii kolejowych dla uzyskiwania efektów, które nie są możliwe poprzez działania na istniejących liniach. Takim działaniem dla zupełnie nowych efektów ma być
budowa CMK Północ na odcinku CPK – Płock – Włocławek dla obsługi Płocka w czasie 45 minut z Warszawy – podsumowuje.