Na Lubelszczyźnie jest już 7 z 9. elektrycznych zespołów trakcyjnych, które po raz pierwszy województwa zamówiło w Newagu. – To ciąg dalszy kolejowych zmian w regionie. Chcemy, by pociągi odgrywały w codziennym transporcie znacznie większą rolę – powiedział marszałek województwa lubelskiego, Jarosław Stawiarski.
– Chcemy, aby kolej w województwie lubelskim się odradzała. Bo tylko tak możemy osiągnąć cele klimatyczne do roku 2050. Będziemy kupować kolejne nowe składy. Cieszymy się, że mamy to szczęście, że w Polsce są firmy, które budują doskonały tabor, takie jak nowosądecki Newag – dodał marszałek.
W rozmowie z „Rynkiem Kolejowym” wyjaśniał, że celem województwa jest zachęcanie mieszkańców do powrotu do pociągów. Co prawda na przykład na jeden regionalny bilet łączący różne środki transportu na razie planów nie ma, to jednak marszałek zapowiedział, że rozmowy z wójtami gmin, na temat popularyzacji połączeń, trzeba będzie prowadzić.
– Będziemy współpracować z gminami. Dopłaty do połączeń regionalnych to znaczna kwota w budżecie województwa, dlatego warto wspierać kolej na różne sposoby, aby w przyszłości można było inwestować w inne części infrastruktury. Wspólnie z Polregio i lokalnymi samorządami zamierzamy działać w kierunku propagowania kolei – powiedział. Wspomniał też o konieczności prowadzenia akcji promocyjnych. Dodał, że liczy na zaangażowanie Polregio w proces zakupu nowego taboru.
Taki zamiar potwierdził prezes tej spółki – Artur Martyniuk – również obecny na przekazaniu Impulsów 2. Wskazał on, że część linii „spalinowych” w regionie mógłby obsługiwać tabor hybrydowy. Zakup takiego też jest w planach Polregio.
Opis nowego taboru dla województwa lubelskiego, wraz z jego zdjęciami
opublikowaliśmy tutaj.
Zapisz
się do newslettera:
