Lubelskie: Jak i dokąd pojadą pociągi dalekobieżne?

Dalekobieżna reaktywacja…

Nowy rozkład jazdy powinien ucieszyć mieszkańców Kraśnika oraz podróżujących między Lublinem a Przemyślem. Po kilku latach przerwy PKP Intercity uruchomi dwie pary pociągów TLK: „Wieniawski” i „Solina”. Linią nr 68 pojadą pociągi rel. Rzeszów – Bydgoszcz/Gdynia oraz Przemyśl – Bydgoszcz (w przeciwnym kierunku pociąg wyruszy z Piły). Ze stacji w Kraśniku bez przesiadek będzie można dojechać do Warszawy, Bydgoszczy, Gdyni i z Piła, a późnym popołudniem i wieczorem pojawi się możliwość zabrania się składami zmierzającymi na Podkarpacie (odpowiednio do Rzeszowa i Przemyśla także przez Rzeszów).

i wyraźna poprawa oferty

Zyskuje także Dorohusk. Z osady liczącej ok. pół tysiąca mieszkańców pojedzie (tak jak w obecnym rozkładzie) cieszący się złą opinią (ze względu na częste opóźnienia) międzynarodowy pociąg pospieszny z miejscami dostępnymi w komunikacji krajowej „Kiev Express”. Skład ten tak jak dotychczas dotrze do stacji Warszawa Gdańska. Nowością będzie to, że w przeciwnym kierunku wyruszy ze stacji Warszawa Zachodnia i pojedzie przez dworzec Centralny.

Ponadto Przewozy Regionalne uruchomią pociąg kursujący w dni robocze iR „Cisy” do Warszawy Zachodniej. Oba składy wyruszą po podobnej porze, czyli wczesnym rankiem (odpowiednio 3:55 i 4:34). Natomiast z powrotem do tej stacji zawita tylko skład PKP Intercity– pociąg Przewozów Regionalnych skończy jazdę w Chełmie.

Z Lublina

Generalnie z nowym rozkładem jazdy utrzymana zostanie siatka połączeń TLK – taką samą liczbą pociągów będzie można dotrzeć do Warszawy, Krakowa, Katowic, Poznania czy Szczecina. Mniej pociągów dotrze do Wrocławia (1). Odjazdy do stolicy nie będą odbywały w równych odstępach czasu, w kierunku przeciwnym będzie podobnie. Warta odnotowania jest zmiana kursowania pociągu do Wrocławia – z Lublina wyruszy o ok. godzinę wcześniej, a w drogę powrotną - później.

Większe zmiany dotyczą połączeń dalekobieżnych Przewozów Regionalnych. Chyba największą nowością obecnego rozkładu jazdy jest uruchamianie z Lublina dwóch pociągów REGIOekspres. Do „Warty” z Poznania dołącza „Bolko” z Wrocławia, który zastąpi skład interREGIO. Oba pociągi (jak dotychczas) przyjadą do Lublina wczesnym popołudniem, a w podróż powrotną wyruszą po dość krótkim postoju. Dotychczas kursująca do Kielc iR „Łysica” od nowego rozkładu dotrze do Lublina i Chełma. Z Lubelskiego wyruszy wcześnie rano, docierając do stacji docelowej wczesnym popołudniem. Wróci zaś późnym wieczorem. Skład ten będzie kursował w wybrane dni (generalnie tam w soboty i poniedziałki, a z powrotem – w piątki i niedziele). Godna odnotowania jest także zmiana kursowania iR „Cisy” (pojedzie w dni robocze) oraz opóźnienie ok. godzinę odjazd niedzielnego iR „Bystrzyca” do Warszawy Zachodniej (przez Warszawę Śródmieście). Pociąg także powróci kilkadziesiąt minut później. Wyruszający po 21 skład samorządowego przewoźnika w niedziele będzie ostatnim pociągiem ze stolicy na Lubelszczyznę (ostatni pociąg TLK wyruszy ok. 2 godziny wcześniej).

Natomiast nie utrzymały się długo pociągi łączące region z m.in. Łodzią i Kaliszem. Do jeszcze obowiązującego rozkładu jazdy takie połączenia (TLK „Józef Czechowicz” i iR „Prosna”) solidarnie wprowadzili obaj przewoźnicy. Tak samo solidarnie obaj przewoźnicy likwidują je z dniem 8 grudnia.

Biała Podlaska, Chełm, Zamość

Nowy rozkład jazdy nie przewiduje większych zmian w kursowaniu składów z Terespola i Białej Podlaskiej. PKP Intercity uruchomi dwa pociągi TLK („Podlasie” i „Kraszewski”) oraz udostępni w komunikacji krajowej dwa międzynarodowe pociągi pospieszne. Będzie można nimi podróżować do Warszawy – jedynym wyjątkiem będzie nadal niedzielna TLK „Aleksandria” do Krakowa.

Duże zmiany w ofercie dotyczą Chełma. Po dwóch latach Chełm traci bezpośrednie codzienne połączenie do stolicy Dolnego Śląska (iR „Bolko”), nie pojedzie także piątkowo- niedzielna iR „Prosna” rel. Wrocław - Chełm. W wybrane dni pojedzie za to wspomniana iR „Łysica”. Inaczej będzie kursował iR „Cisy”, a niedzielna iR „Bystrzyca” wyruszy nieco później niż dotychczas. Nie będzie za to większych zmian w kursowaniu pociągu „Kiev Express”.

Gorszy rozkład jazdy będzie miał TLK „Hetman”. Raz, że z Zamościa wyjedzie przed 4 rano, a dwa – ze względu na decyzję zarządcy infrastruktury skrócono jego trasę do Krakowa. Skład powrotny dotrze do „Padwy Północy” tuż po 22.

Nocnymi tylko z Dęblina

Nadal jedynymi całorocznymi połączeniami nocnymi na Lubelszczyźnie to pociągi przejeżdżające przez Dęblin. Ich „wizyta” w tym regionie została niejako wymuszona planowaną modernizacją infrastruktury między Warszawą a Radomiem. Na stacji węzłowej będzie można wsiąść do pociągu do Warszawy i Gdyni oraz Krakowa, Przemyśla oraz (okresowo) do Zakopanego i Krynicy.

Czas przejazdu

Warto odnotować fakt skrócenia czasu przejazdu. Remonty infrastruktury, zwłaszcza linii nr 7 i 8 spowodowały, że czas przejazdu pociągów w kierunku Warszawy oraz Krakowa i Wrocławia ulegnie skróceniu. Czasem jednak efekt remontu może być zniwelowany przez dłuższy postój na stacji pośredniej. Chociażby dotyczy to iR „Łysica” na stacji w Kielcach – ponad 20 minutowy postój związany ze zmianą kierunku i rozłączaniem składu do |Przemyśla zapewne ucieszy palaczy, którzy w spokoju będą mogli wyjść z obszaru działania SOK i powrócić „po dymku” do pociągu. Podobnie długo postoi „Kiev Expres” na stacji Warszawa Wschodnia.

Na uwagę zasługuje także fatalny czas przejazdu pociągu TLK między Zamościem a Krakowem.

Bez międzywojewódzkich REGIO

Z rozkładu znikają pociągi regionalne łączące Lublin z Rzeszowem. Powstałe przed dwoma laty połączenia powstałe w wyniku łączenia relacji regionalnych zostały zlikwidowane z inicjatywy organizatora kolejowych przewozów regionalnych w województwie podkarpackim i rzeszowskiego zakładu Przewozów Regionalnych. Powodem była zbyt duża liczby pasażerów, którzy w piątkowe i niedzielne popołudnia czasem nie mieścili się w szynobusach. O inicjatywie uruchomienia pociągów regionalnych między województwem lubelskim a mazowieckim, w szczególności pociągów z Dorohuska do Warszawy i Radomia, pamiętają już chyba tylko najstarsi „mikole”.

Wydaje się, że rozkład jazdy pociągów dalekobieżnych na Lubelszczyźnie uległ względnej stabilizacji. Niewątpliwie cieszy powrót takich składów na linię nr 68, wraz z którym przywrócono bezpośrednie połączenie z Przemyślem, odnotować należy również skrócenie czasu przejazdu w większości relacji. Z drugiej jednak strony w coraz większym stopniu przewoźnicy proponują bardzo wczesne godziny wyjazdu, co dla wielu (także z przyczyn niezależnych – brak dojazdu innymi środkami komunikacji) czyni te pociągi nieatrakcyjnymi. Nie napawa optymizmem również likwidacja tanich bezpośrednich połączeń REGIO Lublin – Rzeszów (tej luki na pewno nie wypełnią TLK) oraz likwidacja już po roku pociągów do Wrocławia przez Łódź. Nie należy zapominać, że Lubelskie ma mniej połączeń dalekobieżnych niż jeszcze kilka lat temu.