W trudnym czasie pandemii przewoźnikowi z grupy Lotos udało się zwiększyć udział w rynku. Nadzwyczajne okoliczności pomogły też przyspieszyć realizację zakładanego od dawna celu – rozwoju przewozów intermodalnych. Innym ubiegłorocznym sukcesem było wejście na rynek czeski – mówi prezes Lotos Kolej Anatol Kupryciuk.
Statystyki przewozów w porównaniu z poprzednim rokiem pogorszyły się. Przedstawicielka przewoźnika podkreśla jednak, że spadek był o wiele mniejszy od przeciętnego dla wszystkich działających w Polsce przewoźników towarowych. – Zgodnie ze statystykami Urzędu Transportu Kolejowego praca przewozowa w kraju w ubiegłym roku w porównaniu z rokiem 2019 spadła o 8,1 %, natomiast praca przewozowa w Lotos Kolej na przestrzeni ostatnich dwunastu miesięcy była mniejsza o 2,7 % – prezes Lotos Kolej Anatol Kupryciuk. Oznacza to dla spółki zwiększenie udziału w rynku z 9,8% w roku 2019 do 10,42% (podobne zjawisko
miało miejsce także w 2019 r.).
Debiut na rynku czeskim
Udało się uniknąć nie tylko zwolnień pracowników, ale także pogorszenia kondycji finansowej. – Gdy zaczęliśmy powoli odczuwać skutki negatywnego wpływu pandemii, wprowadziliśmy proefektywnościowe działania optymalizacyjne, przemodelowaliśmy strukturę przewozów oraz pozyskaliśmy nowe kontrakty z rynku. Pozwoliło to na utrzymanie miejsc pracy oraz osiągnięcie założonych wyników finansowych – mówi prezes Kupryciuk.
Nie pozostało to bez wpływu na charakter świadczonych usług i strukturę przewozów. Głównym polem ekspansji stały się przewozy międzynarodowe i krajowe w relacjach wschód – zachód i północ – południe. – Lotos Kolej w 2020 roku uzyskała Certyfikat Bezpieczeństwa cz. B na czeską infrastrukturę kolejową, co umożliwiło uruchomienie przewozów na terenie Republiki Czeskiej – wspomina. Przejazd pierwszego pociągu miał miejsce w czerwcu 2020 roku.
Coraz więcej intermodalu
Oprócz przewozu paliw i chemii w wagonach cysternach Lotos Kolej rozwija też ruch intermodalny. W ubiegłym roku spółka pozyskała tu kilka nowych kontraktów. Również ten obszar nie był jednak wolny od problemów. – Ze względu na nieregularne dostawy kontenerów z Chin odnotowaliśmy czasowe korekty harmonogramów realizowanych przewozów intermodalnych w relacji Polska – Niemcy – mówi Kupryciuk. Jak wyjaśnia, były one ściśle powiązane z wpływem pandemii na sytuację gospodarczą.
Nieprzewidziane zdarzenia wymagały szybkiej i trafnej reakcji. – Ciągle udoskonalamy proces szybkiego dostosowywania się naszej organizacji do zmiennego rynku. Oferta handlowa i optymalna organizacja przewozu muszą być dokonywane w bardzo krótkim czasie, aby sprostać wymogom naszych klientów – podkreśla prezes Lotos Kolej.
Nowy tabor, nowe wyzwania
Podobnie jak wielu innych przewoźników, Lotos Kolej w 2020 kontynuował odnowę parku taborowego. Oprócz
nowoczesnych lokomotyw do eksploatacji włączono wagony kupione z dofinansowaniem z funduszy Unii Europejskiej. – Na mocy umów podpisanych w ramach projektu tabor spółki wzbogaci się łącznie o 2 lokomotywy oraz 324 wagony platformy do przewozu kontenerów, co pozwoli na stopniowe zwiększenie udziału transportu intermodalnego w strukturze przewozów – zapowiada prezes. Zmiana ta będzie zgodna z założeniami strategii przewoźnika.
Przed spółką stoją kolejne wyzwania, do których realizacji niezbędne są aktywne działania handlowe, mające przynieść zysk z działalności operacyjnej – mówi prezes Anatol Kupryciuk. Przewoźnik chce też kontynuować unowocześnianie taboru trakcyjnego i systemów informatycznych. Atutem w rozwijaniu przewozów intermodalnych ma być geograficzne położenie Polski.