Ograniczenia w ruchu między Chojnami a Widzewem w łódzkim węźle kolejowym będą o dwa dni dłuższe, niż planowano. Przyczyną jest awaria maszyn wykorzystywanych przez wykonawcę prac sieciowych – tłumaczy PKP PLK. W najbliższych dniach na trasie łączącej obie stacje można spodziewać się opóźnień, a nawet odwołania niektórych pociągów.
O sprawie poinformowało Stowarzyszenie „Bezpieczna i Przyjazna Kolej”. „PKP PLK nie otworzy przynajmniej do poniedziałku włącznie jednego z torów między stacjami Łódź Chojny a Łódź Widzew” – napisano na Twitterze, komentując wiadomość o
kończeniu prac na stacji Łódź Kaliska i powracającym na nią pociągom. Prezes Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej Janusz Malinowski uzupełnił potem, że według informacji przekazanych spółce przez zarządcę infrastruktury zamknięcie będzie obowiązywało także we wtorek.
– Wykonawca, który
wymienia sieć trakcyjną na stacji Łódź Chojny, zgłosił awarię maszyn. Powoduje to konieczność wydłużenia prac – tłumaczy Rafał Wilgusiak z zespołu prasowego PKP PLK. Zamiast – jak zaplanowano – wraz z wejściem w życie nowego rozkładu jazdy w niedzielę, roboty mają zakończyć się do wtorku (13 grudnia). Jak podkreśla, wydłużenie prac jest więc niezależne od zarządcy infrastruktury.
Łącząca Chojny z Widzewem linia 540 – fragment tzw. Kolei Obwodowej – jest wykorzystywana zarówno w ruchu regionalnym i aglomeracyjnym (pociągi ŁKA), jak i dalekobieżnym (PKP IC i Polregio). PKP PLK przygotowuje wraz z przewoźnikami czasową organizację ruchu pociągów.
– Ograniczenia przepustowości powodują, że zmiany w kursowaniu pociągów mogą wynosić do 30 minut – deklaruje Wilgusiak. Po szczegóły odsyła na Portal Pasażera (gdzie informacja jest jednak bardzo lakoniczna) i na strony internetowe przewoźników. Zapowiada też informowanie o zmianach poprzez dodatkowe komunikaty megafonowe i ogłoszenia na stacjach i przystankach – w witrynie ŁKA nie ma jednak odpowiedniej informacji. Można domyślać się, że przez dwa dni dłużej zostaną po prostu utrzymane
rozwiązania znane z korekty listopadowej.