Uruchamianie pociągów interREGIO przyniosło w ubiegłym roku Przewozom Regionalnym 39 mln zł straty. Jak wyjaśnia Małgorzata Kuczewska-Łaska, prezes Przewozów Regionalnych, wpływ na to miały prace torowe prowadzone przez PKP PLK. Mimo to wynik był znacznie lepszy niż w roku 2010.
Rynek Kolejowy: Jak na wyniki finansowe firmy wpłynęły połączenia interREGIO? Czy udało się osiągnąć zakładane na początku roku 2011 przychody?
Małgorzata Kuczewska-Łaska, prezes Przewozów Regionalnych: Wynik interREGIO pogorszyły prowadzone przez PKP PLK prace remontowe i modernizacyjne. Doprowadziło to do tego, że poprzedni rok zamknęliśmy w tym segmencie jeszcze stratą, ale już znacznie niższą niż rok wcześniej. Będziemy modyfikować ofertę tak, żeby efektywność i wynik dla przedsiębiorstwa były jak najbardziej korzystne.
Jaka to była strata?
Około 39 mln zł. Trzeba przy tym pamiętać, że pociągi interREGIO jako cała oferta pokrywają swoje koszty zmienne, zarabiają na pokrycie części kosztów stałych i cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem wśród naszych pasażerów. Będziemy nad nią cały czas pracować i likwidować pociągi, które nie pokrywają swoich kosztów zmiennych. Problemem dla nas są zamknięcia, które odbijają się na parametrach finansowych pociągów a do tego nie są do końca przewidywalne. To utrudnia planowanie i budowę oferty.