Krótki raport ze stacji Kiszyniów

Umieszczony przy kasie i okienku informacji rozkład jazdy obowiązuje od maja 2023 roku, w którym to okresie przewoźnik zapewniał cztery pary połączeń międzynarodowych na dobę.

Więcej pociągów międzynarodowych niż krajowych

Dwie z nich, realizowane przy użyciu szynobusów, łączą codziennie Kiszyniów z Jassami (a konkretnie – z dworcem Socola, zlokalizowanym z dala od centrum miasta, w jego południowej części). Wyjazd z mołdawskiej stolicy zaplanowano na godziny 6:33 i 9:45, przyjazd do Jass – na 11:13 oraz 14:37. W drogę powrotną pociągi wyruszają o godzinach 11:50 i 17:40, by dotrzeć do celu o 16:15 i 22:06. Porównanie zdjęcia składu, które zrobiłem przed kilkoma tygodniami, z tym wykonanym przez Kaspra Fiszera, ilustrującym materiał z września 2016 roku, pokazuje, że w obu przypadkach mowa jest o innych modelach pojazdu.

W miejscowej ofercie mamy też dwa połączenia dalekobieżne. Pierwsze, do stacji Bukareszt Nord, również obsługiwane codziennie – to pięciowagonowy skład sypialny (z wydzieloną częścią barową), wyjeżdżający z Kiszyniowa o godz. 17:20, u celu meldujący się, zgodnie z planem, o 6:17. Wyjazd w drogę powrotną zaplanowano na godz. 19:20, a przyjazd do mołdawskiej stolicy – na 8:10, tak więc na pokonanie tej 592-kilometrowej trasy pociąg „Prietenia” (Przyjaźń) potrzebuje niemal 13 godzin. Na wielkość tę składają się m.in. postoje na stacjach granicznych na obszarze niegdyś jednego organizmu: niemal godzinny po stronie rumuńskiej, na stacji Ungheni-Prut, i stuminutowy w mołdawskim Ungheni (tu także zmiana rozstawu kół wagonów). Relatywnie jeszcze mniej atrakcyjny jest czas podróży „Przyjaźnią” na 130-kilometrowym odcinku Kiszyniów–Jassy (ok. 5 godz. 40 minut), choć i tu jako okoliczność łagodzącą można uznać fakt, że niemal połowę (150 minut) pochłaniają postoje na obu stacjach granicznych.

Pomiędzy nimi, ponad graniczną rzeką Prut, przerzucony jest Most Eiffla, nazwany tak na cześć projektanta obiektu, późniejszego budowniczego paryskiej wieży. Korzystają z niego także dwie pary pociągów osobowych Jassy–Ungheni, które jednak, według niektórych stron Kolei Rumuńskich (bilete.cfrcalatori.ro, mersultrenurilor.infofer.ro), kończą bieg przed granicą. Prawidłową informację podaje natomiast strona bileteinternationale.cfrcalatori.ro.

Wracając do połączeń dalekobieżnych – druga ich para obsługuje (co drugi dzień) relację Kiszyniów–Kijów Pasażerski. Wyjazd z mołdawskiej stolicy (w dni parzyste) jest o godz. 17:54, przyjazd do Kijowa – o 11:48 dnia następnego. W drogę powrotną znad Dniepru pociąg wyjeżdża (w dni nieparzyste) o godz. 17:02, by dotrzeć do celu o 10:47.

Ofertę stacji uzupełnia jedna para pociągów łączących codziennie Kiszyniów i wspomniane Ungheni, a także jedna do/z Bender (na obszarze Naddniestrza). Oba składy docierają do mołdawskiej stolicy około godziny 7 rano, w drogę powrotną wyruszają zaś około godz. 18. Kursy z Bender realizowane są codziennie oprócz niedziel, w kierunku powrotnym zaś – codziennie oprócz sobót, co oznacza, że z Naddniestrza można dotrzeć koleją do Kiszyniowa w sobotę, ale tylko na cały weekend.

Gdzie kupić bilety?

Zakup biletów (krajowych i międzynarodowych) możliwy jest za pośrednictwem przyjaznej dla użytkowników strony internetowej (dostępnej także w wersji anglojęzycznej) e-Ticket Calea Ferata din Moldova (railway.md). Cena biletu normalnego za miejsce w wagonie sypialnym w „Przyjaźni” z Kiszyniowa do Bukaresztu to wydatek rzędu 665 lei mołdawskich (ok. 165 zł), a na trasie Kiszyniów–Jassy – 198 lei (ok. 50 zł). Połowę tej kwoty zapłacimy za podróż wspomnianym szynobusem do stacji Jassy-Socola (klasa II), o 10 lei tańsze są bilety na wagon klasy III.

Niedogodność stanowi fakt, że w sprzedaży poprzez stronę internetową znajduje się ograniczona pula biletów; zgodnie z zawartą tam informacją ich głównym kanałem dystrybucji są kasy dworcowe. W połowie listopada 2023 roku nie było też możliwości zakupu online biletu na pociąg do Kijowa (kupimy go przez stronę Kolei Ukraińskich). Wśród ukraińskich stacji na stronie tej widnieje natomiast Odessa – wirtualny ślad po nieobsługiwanym obecnie połączeniu tego miasta z mołdawską stolicą.

Kolei regionalna w regresie

Na słowo komentarza zasługuje również sam kiszyniowski dworzec. To odremontowany, ale wciąż zabytkowy i monumentalny budynek, utrzymany w czystości, podobnie jak funkcjonujący w obiekcie niewielki bar przekąskowy. Na dworcu podróżni mają też do dyspozycji m.in. kantor i przechowalnię bagażu. Całość robi dobre wrażenie – tym lepsze, gdy uwzględnić skromną liczbę odprawianych tu pociągów.

Ostrożnie można stwierdzić, że widmo pozostawienia Republiki Mołdawii poza kolejową mapą Europy ostatnio nieco się oddaliło. Jednocześnie trudno nie zauważyć, że liczba obsługiwanych w Kiszyniowie kursów międzynarodowych dwukrotnie przewyższa tę odnoszącą się do połączeń krajowych. Zastanawiając się, czy fakt ten stanowi dla Kolei Mołdawskich dobry prognostyk, warto pamiętać o miejscowych realiach, w których o wiele łatwiej jest zrezygnować z własnego środka transportu udając się do Bukaresztu lub Kijowa niż do sąsiednich miejscowości.