Już trzeci rok z rzędu Czechom nie udała się trudna sztuka dopuszczenia sześciu piętrowych zestawów push-pull, które miały obsługiwać połączenia w ramach NIM Express, między Norymbergą – Ingolstadt i Monachium.
DB Regio wciąż nie jest w stanie wprowadzić do regularnej obsługi pasażerskiej 6 zestawów, z których większość gotowa była już 3 lata temu. Nie udało się to wraz z nowym rozkładem jazdy 15 grudnia 2019. Skoda Transportation – producent pociągów – nie deklaruje już żadnych nowych dat uruchomienia pojazdów. Wytwórca zaznacza jedynie, że pojazdy są gotowe do odbiorów, które mają potrwać „kilka miesięcy”, po których rozpocząć ma się eksploatacja próbna.
Wciąż jednak nie ma koniecznych do tego dokumentów homologacyjnych. Ostatnią poprawioną dokumentację producent miał wysłać do EBA (Niemiecki Urząd Kolejowy posiadający kompetencje dopuszczeniowe) w listopadzie. Nie wiadomo, czy były to ostatnie poprawki. Pojazdy po raz ostatni można było oglądać
na targach Innotrans w Belinie, w 2018 roku. Do tego czasu znajdują się w jednej z hal serwisowych na terenie Monachium.
Przetarg na dostawę sześciu zestawów został ogłoszony przez Bawarię w 2013 r. Jego pierwotna wartość to 101 mln euro, jednak kary umowne będą w tym wypadku bardzo wysokie. W wagonach miejsce znajdzie 676 pasażerów, 37 rowery i kilka osób na wózkach. Zestaw prowadzony przez lokomotywę Skoda 109E3 będzie się poruszał z prędkością 190 km/h.
Lekcja długiej wali o homologację na niemieckim rynku została już odrobiona przez polską Pesę, która dostarcza do DB Regio
ostatnie spalinowe zespoły trakcyjne Link.