Tuż obok kłodzkiej starówki PKP Polskie Linie Kolejowe wybudowały nowy peron przystanku Kłodzko Miasto. Obecnie przebudowywany jest stary peron, będą windy a przystanek stanie się stacją, gdy zostaną zbudowane dodatkowe tory i urządzenia.
Jak informuje PKP PLK, podróżni od 20 maja
korzystają z nowego peronu na przystanku Kłodzko Miasto. Peron jest zadaszony i wyposażony w ławki. Kształt i stylistyka nowej wiaty nawiązuje do charakteru miejsca, aby zachować dotychczasowy wygląd w panoramie zabytkowej starówki. Po zmroku czynne jest oświetlenie. Pociągi kursują po nowych torach. W ciągu doby zatrzymuje się 20 składów w stronę: Wrocławia, Międzylesia, Kudowy-Zdroju, co oznacza, że zatrzymało się tu już 1000 pociągów – podkreśla inwestor.
Drugi peron i windy usprawnią korzystanie z pociągów. Na przebudowywanej konstrukcji dotychczasowego peronu wykonawca układa nawierzchnię. Kolejno będą montowane segmenty wiaty. Do peronu dojdziemy wygodnie nową pochylnią od strony ul. Lutyckiej i Kościuszki. Już widać jej betonową nawierzchnię. Budowany jest szyb windy. Windy na każdym z peronów znacznie ułatwią dostęp do pociągów podróżnym o ograniczonych możliwościach poruszania. Gruntownie remontowane jest przejście tunelowe. Po wykonaniu odwodnienia i izolacji układana jest nowa posadzka i płytki na ścianach.
Budowane są trzy nowe tory, które będą zelektryfikowane. Już na niektórych odcinkach zamontowano nową sieć trakcyjną. Sprawny przejazd pociągów zapewni 9 rozjazdów. Gruntowny remont przyległego wiaduktu kolejowego nad ul. Kościuszki poprawił sprawność i estetykę obiektu. Kończą się prace w nowej nastawni, z której kolejarze będą prowadzić ruch pociągów. Prace nie wpływają na rozkładowy przejazd pociągów. Wymaga to od wykonawców zachowania szczególnego bezpieczeństwa.
Inwestycja warta 60 mln zł zakończy się w przyszłym roku. Dotychczasowy przystanek Kłodzko Miasto będzie funkcjonował jako stacja, na której pociągi będą mogły kończyć i rozpoczynać swój bieg. Zakres prac na przystanku Kłodzko Miasto został rozszerzony o wzmocnienie terenu, a to wpłynęło na dłuższy czas realizacji zadania – przyznaje PLK. Prace
wydłużyły się o pół roku względem pierwotnego harmonogramu.