Kapsch CarrierCom realizuje teraz trzy duże projekty związane z technologią GSM-R. Firma wiąże sporo nadziei z nadchodzącą perspektywą unijną. – Naturalne jest, że Polska jest tym trzecim krajem, po Niemczech i Francji, na którym musimy się skupić – mówi Horst Kaufmann, prezes zarządu polskiego oddziału Kapsch CarrierCom.
Kapsch wszedł do Polski pod koniec lat 80. Pierwszy duży kontrakt – z 1996 r. – dotyczył digitalizacji sieci PKP. W tej chwili firma pracuje przy wdrażaniu GSM-R na linii E30, niedługo – choć umowa nie została jeszcze podpisana – zacznie przy E20. Czy łatwo prowadzić działalność w naszym kraju? – Żadna działalność nie jest prosta. Niedawno miałem prezentację przed austriackimi organizacjami przemysłowymi, poświęconą właśnie rynkowi kolejowemu w Polsce. Pierwszą rzecz, którą im powiedziałem: nie bagatelizujcie Polski. Dużo moich znajomych myśli, że Polska jest 20 lat za nami, na co im odpowiadam, że to pierwszy błąd jaki mogą zrobić, bo często jest przed nami – mówi Horst Kaufmann, prezes zarządu polskiego oddziału. Jak dodaje, nie jest ani trudniej, ani łatwiej, niż w innych krajach.
Nasz kraj wyróżnia się bardzo szczegółowymi dokumentacjami przetargowymi, zwłaszcza w porównaniu do innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej. – Szczegółowe kryteria, określające potrzeby klienta, jeśli są dobrze i zrozumiale wypisane, są ułatwieniem dla firm siedzących w biznesie – przekonuje Kaufmann.
Firma bardzo liczy na przyszłą perspektywę unijną na lata 2014-2020. – Polskie koleje planują przeprowadzić przetargi na 15 tys. linii kolejowych, z zakończeniem ich realizacji także w nadchodzącej perspektywie. To bardzo dużo. Polska jest teraz jednym z krajów „numer jeden”. Jeśli porównać wielkość sieci, to w Niemczech i we Francji są już wdrożone systemy Kapscha. Naturalne jest, że Polska jest tym trzecim krajem, na którym musimy się skupić – mówi Horst Kaufmann. Czy Kapsch da radę zrealizować tak duże projekty w naszym kraju? – Jeśli w Niemczech udało się przeprowadzić prace na 23 tys. km linii w ciągu 6-7 lat, to czemu nie tutaj? To prawda – nie będzie łatwo, być może będziemy musieli zmienić podejście do partnerów lokalnych, zwłaszcza jeżeli chodzi o część infrastrukturalną. Natomiast jeżeli chodzi o część techniczną i produkcję stacji bazowych, nie będzie problemu – zapewnia Kaufmann. Jak dodaje, teraz powstają znowu w Austrii, a nie w Chinach.
Na czym polega przewaga Kapscha? – Pracujemy, jako Kapsch, tylko w dziedzinie GSM-R. Nasze badania koncentrują się właśnie na tej niszy i zapewnieniu bezpiecznej komunikacji między pociągiem a systemami sterowania – zachwala Kaufmann. GSM-R nie jest jednak jedyną dziedziną, w której Kapsch CarrierCom chce się rozwijać – firma oferuje również nowoczesne systemy M2M (Machine to machine), systemy komunikacji radiowej Tetra oraz kompleksowe, bezprzewodowe rozwiązania sieciowe dla operatorów publicznych.