Jakość Internetu na pokładzie pociągów w całej Europie pozostaje niezadowalająca. Nie jest to zatem problem odczuwalny wyłącznie w Polsce, choć nasz kraj nawet na takim tle wypada mało korzystnie – informuje portal Politico. Część przewoźników, w tym PKP Intercity, próbuje zmienić ten stan poprzez eksperymenty z wykorzystaniem technologii satelitarnych.
Europejscy przewoźnicy zdają sobie sprawę z niskiej jakości bezprzewodowego Internetu na pokładzie swoich pociągów. Przyczyną są nie tylko trudności w szybkim przełączaniu się między obszarem działania kolejnych wież telekomunikacyjnych (a często – również zbyt rzadkie rozmieszczenie samych wież), ale i trudności w przepuszczaniu fal radiowych przez szyby większości pojazdów. Pudła z wielu z nich, zwłaszcza przy prędkościach rzędu 200 km/h i wyższych, stają się wręcz klatką Faradaya.
Cytowany przez portal ekspert zaznacza przy tym, że na obszarach zalesionych, przez które przebiega wiele linii kolejowych, lepiej od technologii mobilnego Internetu 5G sprawdza się starsza 4G. Niższe częstotliwości zapewniają wprawdzie bardziej ograniczony transfer danych, jednak lepiej radzą sobie z przeszkodami w postaci drzew i liści.
Europejscy przewoźnicy przyjmują różne strategie radzenia sobie z tym problemem. Koleje Belgijskie (SNCB) zrezygnowały w ubiegłym roku z zapewniania WiFi w swoich pociągach, inwestując w zamian w okna lepiej przepuszczające sygnał telefonii komórkowej oraz nakłaniając operatorów komórkowych do stawiania większej liczby masztów w pobliżu linii kolejowych.
Koleje Czeskie eksperymentują z technologią Starlink. Francuskie SNCF, według pogłosek, mają prowadzić próby zarówno ze Starlinkiem, jak i z konkurencyjnym, europejskim dostawcą Internetu satelitarnego – Eutelsat (sam przewoźnik nie komentuje tych doniesień).
Jednym z krajów o najlepszej jakości Internetu w pociągach jest Szwajcaria. Tylko tam podczas pomiarów mediana prędkości pobierania przekroczyła 25 megabitów na sekundę – prędkość uważaną dziś za minimalną dla stabilnego korzystania z Internetu.
Na przeciwnym biegunie znalazły się: Holandia, Hiszpania oraz Austria. Również pozycja polskich przewoźników jako całości w rankingu jakości WiFi w pociągach jest za to bliska najniższych. Jak podaje Politico, niektórzy z nich wciąż stosują standard Wi-Fi 4, wprowadzony w roku... 2009. Najwyższy obecnie dostępny standard to Wi-Fi 7, trwają prace nad Wi-Fi 8.
Polscy operatorzy podejmują jednak próby poprawy. Za przykład mogą posłużyć działania PKP Intercity. Niedawno opisywaliśmy na naszych łamach przeprowadzane w pociągach spółki
testy nowej technologii, opartej na satelitach Starlink i na
routerach multi-SIM. Choć pierwsze wyniki testów (przy prędkości 160 km/h) są obiecujące, przewoźnik nie przesądza jeszcze o wdrożeniu nowego rozwiązania.