CPK przedstawiło dane dotyczące liczby pasażerów na Linii Y po jej otwarciu. Dzięki temu wiemy, że z miejsca stanie się ona najbardziej obleganą linią kolejową w kraju, natomiast Dworzec CPK za 10 lat obsłuży tylu pasażerów ile obecna Warszawa Wschodnia.
Dzisiaj, 3 lipca, zaprezentowano prognozy pasażerskie dla pasażerskiego ruchu kolejowego na najbliższe 35 lat. Szeroko prezentujemy
je w tym tekście, natomiast podczas konferencji prasowej opisano również szczegółowe dane dotyczące Linii Y, a więc pierwszego polskiego odcinka KDP, który połączy Warszawę z Wrocławiem / Poznaniem przez Łódź.
Przypomnijmy, że odcinek Warszawa – Łódź ma
zostać oddany do użytku w 2032 roku - wraz z lotniskiem CPK, natomiast odcinki od Łodzi do Poznania i Wrocławia wejdą do eksploatacji
do końca 2035 roku.
Linia Y z miejsca najbardziej obciążona pasażerami w kraju
Zaprezentowane dziś dane pokazują, że w 2035 roku dzienne potoki pasażerskie pomiędzy Warszawą a CPK wyniosą około 70,5 tysiąca podróżnych, natomiast między CPK a Łodzią prawie 60 tysięcy podróżnych - widać więc wyraźnie, że przeważająca większość podróżnych będzie chciała jechać dalej niż do nowego lotniska. Jednocześnie potoki na poziomie 70,5 tysiąca pasażerów są o 3,5 raza większe niż obecne, największe dzienne potoki notowane na liniach kolejowych w Polsce, występujące na CMK między Włoszczową oraz Grodziskiem Mazowieckim i wynoszące około 20 tysięcy pasażerów dobowo.
Za Łodzią, z racji rozgałęzienia “Linii Y” w Sieradzu, potok rozdziela się na oba “ramiona” nowej infrastruktury - ramię poznańskie ma przewozić około 16 tysięcy pasażerów, natomiast wrocławskie 17 tysięcy pasażerów, co z automatu plasuje je w ścisłej czołówce linii z największymi potokami pasażerskimi w kraju.
Jeszcze lepiej w 2050 roku
W horyzoncie 2050 roku te potoki rosną już do 78 tysięcy podróżnych od stolicy do CPK oraz do 66,5 tysiąca od CPK do Łodzi. Między Łodzią a Sieradzem z pociągów ma korzystać 46 tysięcy podróżnych, z czego nieco więcej z linii do Poznania - 21,5 tysiąca, a z linii do Wrocławia 21 tysięcy podróżnych.
– Musimy pamiętać, że o ile kierunek wrocławski nie ma silnej konkurencji ze strony obecnej infrastruktury kolejowej, o tyle Poznań już tak, w postaci linii przez Konin i Kutno. Dlatego to nasze założenie, że Linia Y na ponad 300 km/h sprawi, że czas przejazdu po nowej, drogiej infrastrukturze będzie po prostu wyraźnie lepszy niż obecną trasą przez Konin – wspomniał wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak.
Poza Malepszakiem do wątków liczb i prognoz odniósł się także Piotr Rachwalski, członek zarządu CPK odpowiedzialny za komponent kolejowy – Gdybym miał w jednym zdaniu podsumować nowe dane z PMT to powiedziałbym, że to co robimy po prostu ma sens i sprawi, że budowa KDP zachęci ludzi do przesiadania się z samochodów do pociągów – mówił Rachwalski i dodawał, że częste zarzuty wobec CPK odnośnie tego, że spółka skupia się tylko na budowie “Linii Y” są nietrafione.
– Ta infrastruktura to dopiero pierwszy element KDP w Polsce, będący jej kręgosłupem. Jak widać po liczbach, ma on ogromne znaczenie i z miejsca stanie się najbardziej obciążoną linią kolejową w Polsce, dlatego musimy od niego zacząć. Na całym świecie KDP łączy największe ośrodki, jednocześnie zapewniając też skomunikowania z mniejszymi ośrodkami. Nie robimy tutaj jakiejś rewolucji, tak po prostu jest na świecie – mówił członek zarządu CPK.
Dworzec CPK jak Warszawa Wschodnia a kiedyś jak Katowice. Do czołówki bardzo daleko
Poza prognozami dla Linii Y zaprezentowano także dane dotyczące wymiany pasażerskiej na samej stacji kolejowej CPK. Dzięki temu wiemy, że w 2035 roku dobowa wymiana na stacji pod lotniskiem wyniesie 30,6 tysiąca pasażerów a w skali roku 11,2 mln osób. To aktualny poziom wymiany zbliżony do dzisiejszej Warszawy Wschodniej, ale daleko odbiegający od największych stacji, takich jak Poznań Główny (25 mln), Wrocław Główny (ponad 29 mln) czy Kraków Główny (ponad 23 mln podróżnych).
W 2050 roku wymiana na stacji CPK ma wynosić 48,2 tysiąca osób dobowo a więc 17,6 mln pasażerów w skali roku, co plasuje ją na równi ze stacją Katowice Główne.
Zdecydowana większość podróżnych będzie tylko wsiadać lub wysiadać na stacji, bez oczekiwania na przesiadkę. Takich podróżnych będzie niewielu, co widać na poniższych danych.